Wpis z mikrobloga

#apple Kupiłem sobie przez Allegro telefon z nadwyżki producenta (sztuki które się nie sprzedały, i zostały wprowadzone pod redystrybucję po niższej cenie) - nieużywany, „nowy”. 90% kondycji baterii bo trochę sobie na tym magazynie poleżał - gwarancja Apple wygasła. Sklep, który to sprzedawał oferował gwarancje w ramach własnego serwisu. Po 5 miesiącach okazało się ze telefon jest rozszczelniony, bo pod aparatem przednim i tylnym zbierał się kurz. Dobrze ze nie dawałem go pod wode, bo bym zalał. Wysłałem go w ramach gwarancji i odesłali z ekspretyza że „Telefon został naprawiony”. Tyle. Po odebraniu przesyłki, pierwsze co sprawdziłem to stan aparatu. Oczywiście zostało po jednej drobince kurzu w każdym z obiektywów oraz kilka malutk, ale na tyle małych ze widoczne są tylko w białym świetle. Ale już #!$%@? w to. Wyraźnie napisałem ze telefon jest rozszczelniony i maja to przede wszystkim naprawić. To odesłali mi telefon nawet #!$%@? nie zamknięty XDDDD. Porównajcie lewy, dolny poprawny róg z prawym dolnym niezamkniętym. Zdjęcie poniżej. Po ilu „naprawach” mogę żądać zwrotu pieniędzy za urządzenie?
Pobierz trylylyly - #apple Kupiłem sobie przez Allegro telefon z nadwyżki producenta (sztuki ...
źródło: comment_1631696248GVdAJacVdZ4qDRYzch5MOR.jpg
  • 129
@trylylyly niewiarygodne, że ludzie dalej wierzą w coś takiego jak "nadwyżki magazynowe" :-D to jest używany telefon oddany i "odświeżony" przez Chińczyków...
@BaRi: O #!$%@?, ale spuchło. Idź se baterie wymień, to stówkę kosztuje a tak to właściwie nosisz w kieszeni niewybuch. XD
@BaRi: A, ok. Wyglądało jak spuchlina, jeśli to tylko wygięcie to też bym raczej olała. Zwykle takie wygięcia wywołuje właśnie problem z baterią.