Wpis z mikrobloga

30 sierpnia wardega napisał do wersow wiadomość, żeby pierw wykupiła logo a potem wypoczywała. Ze screenów wersow wynika, że jej adwokaci napisali do artysty 16 sierpnia ( początek rozmowy). Wardega u boxdela powiedział, że wiedział o tym, a na filmiku stwierdził, że wersow nie podjęła żadnych kroków (ale podjęła, co sam potwierdził). W takim razie dlaczego skłamał?
#friz
  • 11
@IIIlIII: w takim razie na filmie powinien ją oskarżyć o to, że obiecała i nie dotrzymała obietnicy w informowaniu na bieżąco, a nie, że nic nie zrobiła. To jest bardzo duża różnica. Finał sprawy jeszcze nie nadszedł, być może, albo prawdopodobnie poinformowałaby o tym.
a wardega obiecał dodać filmik tydzień temu. Prawnik jej tak doradził to przecież, będzie się go słuchała, a nie wardęgi. To, że coś obiecała a nie zrobiła, nie jest przestępstwem. imo to już czepianie się, ważne chyba, żeby autor dostał rekompensatę, nie potrzebne jest z tego widowisko i updaty co chwilę. To znaczy, wardędze zależało na tym chyba bardziej, niż na dobru artysty.
@ArekJ: dokładnie. Przez to jego autentyczność i profesjonalizm spada. Do tego miesza argument z kradzieżą ze zmianą wyglądu wersow. Dlatego będzie niżej niż gargamel czy revo, oni takich rzeczy nie komentują, to już jest niesmaczne. Niech każdy wygląda jak chce. Myślę, że sam by się #!$%@?ł jakby była nagonka na wygląd jego kobiety.
@milymirek: 'wciąż nie znalazła chwili, aby finalnie zamknąć sprawę i wykupić skradzione logo' - takie słowa padły na filmie.
Obiecała, ale widocznie prawnik jej doradził już nic nie komentować do momentu rozwiązania sprawy, dziwi to kogoś?
A i po co jej 'przypominał' o sprawie, skoro wiedział, że jest w trakcie (o czym wspomniał na filmime)? Atencjusz. Już nie działa dla dobra artysty, tylko swojego.