Wpis z mikrobloga

Funfact:

Większość (wartych uwagi) dziewczyn w najlepszym okresie życia (od 16 do 25 lat) ma w dupie związki, wolą się uczyć, łazić na tańce (niestety nie towarzyskie, a jakieś flamenco i inne takie co chłopów nie ma) niż zadawać się z n0rmikami. Jedynym odstępstwem od wyjątku jest tylko chad z którymi najczęściej tracą dziewictwo.

I tak oto rodzi się wiele nowych przegrywów - koleżanki z ich roku nie mają czasu (czyli jeszcze większa niechęć) na zadawanie się z nimi, i porady typu "znajdziesz dziewczynę w szkole średniej/na studiach" - można sobie wsadzić w 4 litery.

I powiecie że chłopy mają też zajęcia - tylko różnica jest kolosalna - gdyż wszyscy mi znani koledzy potrafili znaleźć czas kiedy ich się poprosiło, a dziewczyny miały grafik wypełniony w 99% (i nie nie chodzi mi że przegryw podszedł i zagadał o kawę, tylko w ogóle na wypad z kolegami na piwo itd. bez kontekstów).

A wiecie co jest zabawne?
Że po tych studiach nie mają co robić ze swoim życiem - po 25 roku już atrakcyjność im siada i nie potrafią ogarnąć wolnego czasu. Nauka odpada, tańce odpadają, zajęcia wyrównawcze odpadają.... co zrobić z życiem? Nadrabiają! Podróżami lub ogólny wyzwoleniem (nie dla przegrywa to!) Zaczyna się szukanie idealnego bankomatu w korpo - bo oczywiście takie laski nie pójdą pracować gdziekolwiek indziej. Dlatego zaczyna się parcie na dziecko, bo nie może być tak aby nie było co robić. Najgorzej jest wtedy, że jak same zwolnią tempo życia, to od faceta wymagają ZAPIERD*LU do końca życia!

Oczywiście nadal takie dziewczyny nie będą chciały przegrywów, więc prędzej zrobią in vitro niż do nich się odezwą.

Oczywiście to są "fakty" subiektywne (obserwacja koleżanek i posłuchanie historii), i prawdopodobnie nie mają pokrycia w większości sytuacji, ale trend jest zauważalny.

Jest taka myśl dlaczego to robią:
-bo nie chcą mieć czasu na przemyślenia - żyć z dnia na dzień.
Jeśli dopuszczą do zastanowienia się nad swoim życiem, wyjdzie na to że nie mają nad nim kontroli.

Ogólnie widzę podział na 3 grupy wśród dziewczyn:
-imprezowiczki
-zapierd*liczki (coraz częściej)
-normalne (czyli rozsądny balans) - najmniej.

#blackpill
  • 17
@Zly_CzlowiekXD: cieszę się, że moja myśl świta również u innych wykopków. Dokładnie tak jest, kobiety znakomicie - w porównaniu do młodych facetów - znoszą brak seksu. Mogą długo trwać we śnie zimowym zanim poczują "motylki w brzuchu". To sprawia, że efektywnie na rynku jest garstka różowych, o którą zabiega masa facetów z kilkukrotną przewagą liczebną.

Oczywiste jest też, że ruchanie się nie jest wcale tak powszechne u młodych kobiet. Wprawdzie dużo
@laphroig: szkoda jednak że ceną za późniejsze wzięcie odpowiedzialności kobiet zapłaci całe społeczeństwo - łącznie z całą Europą - my wymrzemy, a nasze domy, działki i kraj przejmą uchodźcy (i to niestety raczej nie przyjemni dla naszej kultury) Dodatkową ceną jest zwiększona liczba samobójstw facetów (bo nimi nikt się nie interesuje) oraz wzrost #przegryw którzy nawet nie trzymali za rękę. Z skrajności (menelka) w skrajność (wielce zajęta pani). Oczywiście pani też
@EastWestEast: spokojnie, panie zostaną zmuszone (lub nawet nie) do zabawy z min. Arabami - skończy się na tym że wszędzie będzie rygorystyczna religia która nie będzie patyczkowała się z roszczeniowością i feminizacją kobiet, tylko szkoda że te będą cierpieć - ale jak widać, im taki układ pasuje. Bo kto ich obroni? Garść chadów kontra miliony obcych?