Wpis z mikrobloga

Czyli podsumujmy urojenia wykopiarskich januszy F1:
- Kubica świetny występ i gratulacje! - w rzeczywistości nie zrobił NIC, jedynie dojechał do mety. Pokazywany i wymieniany z nazwiska tylko, gdy go ktoś inny wyprzedził. Żenada.
- Perez nie zasłużył być kierowcą dnia! - w rzeczywistości najlepszy, najbardziej aktywny, wyprzedzał wszystkich jak leci
- Hamilton płacze przez radio! - podaje merytoryczne uwagi, wycisnął z samochodu ile się dało, a na koniec zrobił jeszcze najszybsze okrążenie po tym, jak partner z zespołu zignorował taktykę i chciał go wykiwać
- Vesrtappen brawo wygrał, super wyścig! - na samym początku zyskał dużą przewagę, którą później od razu stracił i na milimetry wyprzedzał Hamiltona na ledwo działających oponach. Śmiesznie by było, gdyby mu pękły na ostatnim okrążeniu, to by było najlepsze podsumowanie tego występu

#f1
  • 9
@silvergtr: a jakieś argumenty? Czy jesteś zbyt oczarowany tym, że typ dojechał do mety? xDD

@maciuc: tak odpuścił, że prowadził w klasyfikacji na najszybsze okrążenie xD. Co za urojenia.

@BillyDallas: @Lipek12s: a coś więcej? Jakieś merytoryczne argumenty?

@Aldehyd_Glutarowy: a coś merytorycznie dodasz, czy jak przychodzi do dyskusji to tylko leci ci z pyska piana, bo twój pan ledwo ujechał wyścig?