Wpis z mikrobloga

@hiro95 tak 5 lat jeździłem na 3 zmiany i najwiekszy mindfuck był jadąc na nocke, wiedząc że większość znajomych śpi albo siedzi sobie spokojnie przed tv a ja jade walczyć ze snem za grosze, bylo mi mega smutno najgorsze że awansując w pracy po roku stwierdzili ze jednak spoko jakbym znowu mial 3 zmiany takze chyba #!$%@? stad jak najdalej
@wykopowynoob wiesz co ja uciekam z tej pracy bo jak zaczalem tam pracowac to zarabialem nawet niezle ale teraz podwyzki rzedu 100 brutto i inflacja juz dawno wyprzedzila moje dobre zarobki i po prostu byle gdzie dostane wiecej a jeszcze teraz w ogóle nie mamy roboty bo branza motoryzacyjna
@wykopowynoob: jak ktoś ma łeb na karku i trochę farta to pieniądze zaoszczędzone w takich kołchozach na 3 zmiany (o ile oszczędzał) to zainwestuje je w jakąś własną działalność i być może dobrze na tym wyjdzie. Mój były teść w ten sposób założył firmę transportową i obecnie buduje oddziały w kolejnych miastach.