Wpis z mikrobloga

#metal #vikingmetal
#cultowe (603/1000) -> w końcu nadrobione zaległości

Bathory - Baptised in Fire and Ice z płyty Hammerheart (1990)

Tak sobie myślę że mało mam kapel z szerokiego grona "ulubionych", w których wokal stanowi dla mnie aż tak duży udział w tym "lubieniu". Nie wiem czy poza jakimiś nielicznymi wyjątkami, Bathory przyciągnęło by moją uwagę tylko z powodów instrumentalnych. To co dla mnie stanowi o sile tej muzy to w większości darcie ryja Quorthona. Nie tylko głos ale też sposób artykulacji, ekspresja. Takie tam przemyślenia przy okazji posta :)

EDIT: w sumie trochę punkowa energia z jego głosu płynie :)

-------------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.
cultofluna - #metal #vikingmetal
#cultowe (603/1000) -> w końcu nadrobione zaległośc...
  • 3