Wpis z mikrobloga

@MarianKolasa: bardzo prosty: nie wierzę, że to państwo odpowiednio zadbać o bezpieczeństwo moich danych. Przetargi i systemy IT w tym kraju to żart, wszystko robione przez kuzyna za grosze, nic nie zabezpieczone.

Nie chce, żeby moje zarobki, przekonania, dane dzieci czy informacje o domu i pracy latały potem po internecie.

Nie mam nic przeciw samemu spisaniu się, ale jak widzę jak to jest zrobione technicznie i procesowo to uważam, że do
@wkrk: też mnie to zastanawia, jak to będzie. nie mam czasu na takie pierdoły. znając te gówniane systemy rządowe to pewnie znowu coś nie będzie działać albo nie będzie wiadomo o co chodzi. mają wszystkie dane to niech sobie sami ogarniają. będę się migał, może się uda.