Wpis z mikrobloga

Miałem sobie ostatnio pod sobą pacjenta jakim jest Corvette C4 z 1989 roku. Sporo rzeczy do uruchomienia jak to w wiekowych autach z USA bywa, sam poziom zaawansowania technicznego jak na swoje lata zrobił na mnie niemałe wrażenie i auto to dało mi więcej radości z naprawy niż 599 GTB Fiorino, które też miało wesołe perypetie ogólnokabelkowe.

Na końcowym etapie prac nad autem, gdzie miałem przed sobą już tylko dwa kabelki do pociągnięcia oraz sprawdzenie postawionego do pionu tempomatu znalazłem kartę RFID z firmy Honeywell na konkretne imię i nazwisko. Podejrzewałem, że jest to prawdopodobnie ostatni właściciel auta z USA a ponieważ do takich aut podchodzę mocno personalnie i zajawkowiczowo postanowiłem gościa namierzyć.

I namierzyłem, napisałem maila nie spodziewając się odzewu ale dla samej ciekawości nie mogłem sobie tego odmówić.

Jak się okazało, w pełni słusznie gdyż pancio na maila odpisał i sprzedał nam kawał historii co do auta, które stało u nas na hali w oczekiwaniu na nowe życie.

Mówię wam, praca która jest jednocześnie waszym hobby i pasją to jedna z najlepszych rzeczy, jakie mogą spotkać was w życiu.

W komentarzu kilka fotek Vetki.

#motoryzacja #pracbaza #czujedobrzeczlowiek
nabrzmialeczeresnie - Miałem sobie ostatnio pod sobą pacjenta jakim jest Corvette C4 ...

źródło: comment_1629746820ON8EtiUwIBpJzcM4Sc27Eu.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
@PanKracy582: okazało się też, że auto jest ogólnie bezwypadkowe - nadwozie nigdy nie było uszkodzone, jedynym elementem który był regularnie lakierowany jest tylny zderzak. Dodatkowo wysłałem mu już aktualne fotki po skończeniu prac i czekam na odzew - te digitale, automatyczna klima i tempomat to były trzy zmory, które śniły mi się po nocach i o ile digitale i tempomat jakoś poszły gdzie nie spodziewałem się drogi z górki, o tyle
  • Odpowiedz
@PanKracy582: Digitale z grubsza działały, nie działała automatyczna regulacja jasności tychże zegarów a że oparta jest ona o fotorezystor to szybko wstawiliśmy zestaw naprawczy który.. nie do końca pomógł i zegary nadal trochę świeciły a trochę nie. Dłubiąc sobie przy aucie i innych rzeczach oraz wymieniając się na bieżąco informacjami z obecnym właścicielem Vetki usłyszałem coś o przełączniku świateł - dokopałem się do niego i voila, rezystor suwakowy w tymże włączniku
  • Odpowiedz
@master4342: @niezly_softcore:
Cena napraw nie wyrywa z butów - za usprawnienie całej elektroniki (zestawy naprawcze w większości zorganizował właściciel auta przy jego imporcie ale zakup wszystkiego np na TME to koszt kilkudziesięciu złotych - kwestia poprawnego doboru elementów), tj:
- uruchomienie tempomatu opartego o system podciśnień (wymiana przewodów podciśnień, przelutowanie całej płytki z zespołem zaworów sterowaniem podciśnień klimatyzacji, doprowadzenie układu do stanu fabrycznego i odślepienie usuniętych sekcji vacuum)
- naprawa
  • Odpowiedz