Wpis z mikrobloga

@oleum: Nic się nie #!$%@?. Pewnie najechałeś na krawężnik/wjechałeś w dziurę i się zrobiło. W ogóle bym nie zwracał na coś takiego uwagi nawet. Pod warunkiem, tak jak napisał kolega @bst nie jeździsz dh - co po oponie widać, że nie :p
to nie prom kosmiczny.. Jak nie jezdzisz downhill ani nie skaczesz to olac az sie rozleci.


@bst: no wiadomo - ostatnio spotkałem gościa, któremu brakowało w kole 7 (!) szprych i sobie z sakwami jechał dalej. Ja sam jeżdżę na dosyć mocno połatanej obręczy. Ale jak się na tym jeździ 30-40km/h, to lepiej, żeby koło na dziurze się nie złożyło XD Przy dwóch "takich tam pajączkach" ja bym się bał jeździć
  • 0
@geuze mam stare obrecze ridge, troche juz krzywe, na wyprawie urwalem dwie szprychy, skorygowalem krzywizne regulujac pozostale i przejechalem 800km z sakwami. W domu założyłem nowe szprychy i dalej jezdze