Wpis z mikrobloga

Nie jestem takim przegrywem:) Okazuje się, że nawet jestem s--------m. Przez cały okres szkoły miałem dziewczynę, która usilnie trzymała mnie we #friendzone . Wiele razy próbowałem jednak zawsze mnie spławiała, a ja jak głupi szczeniaczek biegałem za nią z wyciągniętym językiem. Gdy zmieniła zdanie i chciała ze mną być na sam koniec #licbaza to bzyknąłem jej "przyjaciółkę". Tym sposobem sprawiłem, że nie odzywają się do dnia dzisiejszego choć minęło prawie 10 lat:) Gdy czytam Wasze historie i próby przerwania takich układów to czuję, że ja zrobiłem to jak p--------y król życia. Od tamtej pory zawsze reaguję tak samo jak kobieta proponuje spotkania tylko na poziomie friendzone: Chyba żartujesz!

Radzę Wam faceci- róbcie tak samo.

#t--------------y #oswiadczeniezdupy
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach