Wpis z mikrobloga

Czy ja dobrze zrozumiałem, że Tesla zamierza in-house skonstruować najpotężniejszy na świecie superkomputer zoptymalizowany pod kątem treningu sieci neuronowych, z mocą obliczeniową Exaflopa (10 do 18 potęgi operacji na sekundę)? I że już mają gotowy własny chip i "jednostkę treningową" (12 takich wchodzi do szafy serwerowej), wykręcającą 9 petaflopów z około 30 cm kwadratowych? I że każdy samochód (a potem też humanoidalne roboty) będzie zaopatrywał ten superkomputer (codename DOJO) w dane real-time do trenowania sieci neuronowej i później ta AI będzie z jednostki centralnej DOJO uploadowana co tydzień na komputer w samochodzie, czyli de facto kupując Teslę jeżdzę samochodem z superkomputerem AI pod maską? I ten superkomputer jest w niezależnych testach bezpieczniejszy do Volvo i przyśpiesza lepiej niż topowe modele Porsche? Bo jeśli dobrze zrozumiałem to nie wiem, jakie argumenty ma dla mnie jakakolwiek inna firma motoryzacyjna, poza ewentualnie "nasz silnik robi brum brum".

#technologia
#tesla
  • 31
Mój samochód ma 1000 km zasięgu i jego tankowanie na kolejny tysiąc kilometrów zajmuje 5 minut


@Nolej: Nigdy w życiu nie przejechałem ciągiem 1000 km jako kierowca. Jak jadę >500 (co jest powyżej zasięgu topowych Tesli przy ekonomicznej jeździe w limitach prędkości) to wręcz lubię się zatrzymać na kawę, gazetę poczytać, etc. Tempo ładowania elektryka jest właśnie idealnie kompatybilne z postojem na długiej trasie. Inna sprawa, że autonomiczna jazda po dopracowaniu
@texas-holdem: absolutnie nie. Gdyby tak się działo, to Tesle były by karmione nudnymi przykładami prostej i bezproblemowej jazdy po autostradzie, bo to statystycznie zajmuje najwięcej czasu.

Dany software Tesli ma zapisane setki triggerów, jakie triggerują zapis i wysyłkę danych. Np. "coś wygląda jakby spadało z ciężarówki, która jedzie przed tobą."

To są dane, które Tesla potrzebuje, bo np. ma problem z tym, by dobrze to rozpoznać. Dostają te dane, przeglądają... wybierają
absolutnie nie. Gdyby tak się działo, to Tesle były by karmione nudnymi przykładami prostej i bezproblemowej jazdy po autostradzie, bo to statystycznie zajmuje najwięcej czasu.

Dany software Tesli ma zapisane setki triggerów, jakie triggerują zapis i wysyłkę danych. Np. "coś wygląda jakby spadało z ciężarówki, która jedzie przed tobą."


@noisy: A co to ma wspólnego z ręczną selekcją danych? To wszystko się dzieje automatycznie, na tym polega trening sieci neuronowej. Algorytm
@texas-holdem: największym i najtrudniejszym zadaniem jest selekcja danych. Bardzo bym się zdziwił, gdyby to nie było kontrolowane. Mają auto labeling, ale selekcje pewnie ktoś przyklepuje. Może nie wszystkie... bo rzeczy takie jak "proszę takich więcej", to może już nie. Ale początkową selekcje... na 100%, bowiem na podstawie tego definiują czego ma się dalej uczyć. Wąskim gardłem jest moc obliczeniowa. Więc chcesz mieć mało danych, ale bardzo konkretnych... a nie za dużo
@paprycjusz: jakie dwa dni w jedną stronę? Zajęło nam to jakieś 17-18h z tego co pamiętam. Jakieś 4,5h jazdy na osobę.

Paradoksalnie to nie jest 3h samolotem ;) dojazd z wawy do modlina to jest jakieś 40 min, do godziny czasu. Na lotnisku trzeba być co najmniej godzinę wcześniej, żeby nadać bagaż. Czyli masz już 1:40-2h zanim wylecisz. Do Lyonu masz jakieś 5h (z przesiadką, bezpośrednich nie ma). I potem jakieś
@paprycjusz: inna sprawa, że nie wszyscy mieszkają blisko lotniska albo miasta z lotniskiem ;) Jakbym miał lecieć do Lyonu z mojego miasta rodzinnego, to musiałbym doliczyć transport do wawy (5h), pewnie jeszcze jakiś nocleg, bo ogarnięcie pociągu do wawy i potem do modlina, tak, żeby nie trzeba było długo czekać na odlot, byłoby praktycznie niemożliwe
Mój samochód ma 1000 km zasięgu i jego tankowanie na kolejny tysiąc kilometrów zajmuje 5 minut. Edit i jeszcze jeden: nie mogę naładować tesli w moim garażu nawet jakbym chciał.


@Nolej: 1. jak zbanują auta spalinowe to nie będziesz miał 2. kogo obchodzi zasięg 1000km, przy takich odległościach nie kalkuluje się jechać autem
@krecikBMC: Spoko, niech każdy robi co mu wygodniej. Ja mam jeszcze traumatyczne wspomnienia wyjazdów studenckich autokarem po 20h+ jazdy po których trzeba było kolejny dzień odpoczywać i dlatego w każdą trasę 600km i więcej wybieram samolot żeby nie tracić czasu i sił. Ale tak jak pisałeś, pomaga to, że całe życie mieszkałem około 1,5h od lotniska.
@paprycjusz: no jazda autokarem 20h i jazda 20h samochodem przeznaczonym na dłuższe trasy to dwie różne rzeczy. Kiedyś jeździłem polskim busem między miastami wojewódzkimi, bo było tanio (20zł w jedną stronę) i to był dramat, a to „tylko” 5h było.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@NPC_358034: nic głupszego już dzisiaj nie przeczytam. Nie opłaca się przy takiej odległości np. jechać na narty w Alpy tak? Więc zrobię tak, kupię loty do Innsbrucka dla siebie i żony, zapłacę za dodatkowy bagaż w postaci sprzętu snowboardowego i narciarskiego, potem na lotnisku wypożyczę sobie samochód (no bo samolot z tego co wiem nie doleci do górskiej miejscowości), potem będę tym samochodem jeździł pod stok i na zakupy. Dzięki tym
@texas-holdem: Zasięg tesli jest żenujący. Do tego ty jeszcze jej niemasz a od przyszłego roku prąd idzie o 12%. Tesle liczyli 6lat temu i zachwycali sie ze tania. Rewolucja nie nastąpiła dalej 95% brum brum a tesla juz jest średnio opłacalna pod względem kosztów na 100km. Dodaj do tego to co panstwo zrobi z cenami prądu jak straci dziesiątki miliardów z akcyzy za paliwo. I nagle przeprosisz sie z brum brum
@Nolej: Czyli jadąc samochodem marnujesz ~10h swojego urlopu. Dla ciebie nie warto, dla wielu ludzi to czas warty każdych pieniędzy.

Zasięg tesli jest żenujący.


@Furiat: To jaki by cię zadowolił? Jakie pokonujesz na codzien dystanse, że 500km to żenująca wartość?

[...] a od przyszłego roku prąd idzie o 12%


@Furiat: Uff, dobrze że benzyna tylko tanieje.
@paprycjusz: 500km zasięgu w tesli jest tym samym co to ze producent podaje spalanie 4,5/100 w mieście. Zgasili radio, klime i wielki ekran i jechali najłagodniej jak sie dało w środku nocy. I podali taki zasięg.

Auto spalinowe ładujesz 2min i masz zasięg bez oszukiwania ponad tysiaka w przeciętnym dieslu.

Zreszta tesla i inne elektryki są spoko. Po prostu cała radość zabije państwo. Juz zabiło a jeszcze Polacy nawet sie nie
Bo jeśli dobrze zrozumiałem to nie wiem, jakie argumenty ma dla mnie jakakolwiek inna firma motoryzacyjna, poza ewentualnie "nasz silnik robi brum brum".


@texas-holdem: Tzn tak nie jestem nadzwyczajnym fanem tesli. Ale jestem pod wrażeniem jeśli to co pokazali w prezentacji dotyczącej autopilota jest prawdziwe, i też cieszę się że sposób w jaki działa autopilot jest bardziej zintegrowany i przewidywalny, oraz też cieszę że wykorzystują rfactor pro do trenowania ai jak
@Furiat: Im więcej czytam wykop tym bardziej mam wrażenie, że mój samochód jest zepsuty, bo regularnie dobijam do deklarowanych zasięgów... Tutaj przykład sprzed 2 tygodni, trasa to połowa autostrada, reszta 3 przełęcze w wysokich górach. A to starszy model o gorszej wydajności i z ok 5% mniejszą baterią niż obecne.

A co do opłat, to wątpię, że dojdzie do dramatycznych wzrostów cen prądu, bo te odczuje każdy mieszkaniec a co więcej
źródło: comment_16296162478xOrSrCxNYLiKpnvPGB0Kr.jpg
@paprycjusz: Tu masz spalanie auta którym latałem kilka lat temu. Nie żadne naciągane, jak widzisz dystans 100km a nie żadne gowno 10km odcinku gdzie akurat było z górki. Jak widzisz nie bawiąc sie w brutto netto 100km robiłem za około 20zl. Auto było z 2014 i zrobiłem nim osobiście 200k wiec to żadna anomalia. Auto miało 7s do setki i około 200kunia wiec wystarczająco.

W tamtych latach tesla jeszcze sie opłacała
źródło: comment_1629617522mx0T8ZYFqOZx41VrmKRgtD.jpg
@Furiat: Ja w zeszłym roku przejechałem 35000 km, w znacznej większości po autostradach, za około 1700 PLN, wciąż jestem do przodu ;)

O stacje się nie martwię z 2 powodów: po pierwsze obecnie znaczna większość przychodów to hotdogi. A po drugie myślę, że pracownicy stacji benzynowych będą i tak mieli pracę dłużej niż większość zawodów które zostaną wyparte przez automatyzację. A widząc jak to jest obcy temat dla rządzących wątpię, żeby