Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 54
@tehacz: pewnie jakbym była z Gdańska to by mnie #!$%@?ło, ale że byłam przejazdem to super sprawa ( ͡ ͜ʖ ͡)
Może i połowa to chińska tandeta, ale i na to lubię popatrzeć, do kupowania nikt nie zmusza. A super mi się patrzyło na rękodzieła i jak np. pan na miejscu miał maszynę dość dużą i robił na niej pierdoły z metalu. No i dla mnie
@tehacz: Fajny jarmark w tym roku był. Ostatnio jest coraz mniej tandety więcej rękodzieła, produktów z Europy, ubrań od małych projektantów i bardzo podobał mi się tegoroczny koncept uliczki pomorskiej gdzie mali producenci mogli sprzedawać swoje sery, wędliny, miody czy piwo, które bazuje na recepturze dawnego browaru gdańskiego. Oczywiście tłumy były i dobrze, bo miasto musi się odbić po zeszłorocznym spadku turystów spowodowanym pandemią.