Wpis z mikrobloga

@Leel00: Bo typowy polski remont odbywa się w blokach z wielkiej płyty, gdzie wywiercenie jednej dziury to godzina roboty i dwa stępione wiertła.

W amerykańskich "kartonowcach" jak chcesz powiesić obrazek to bierzesz wkrętarkę, przykładasz obrazek, w 5 sekund wkręcasz wkręta i masz obrazek, który będzie wisiał przez 20 lat.

A w Polsce? Pożyczasz trzydziestokilową wiertarę, kupujesz pięć wierteł przeciwpancernych, idziesz do sklepu po czteropak harnasia, wyrzucasz żonę i dzieci z domu,
@ChrisClever: Akurat nie mieszkam w wielkiej płycie, sam robiłem remont i wiem, co jest "w ścianach", dlatego dziwię się strasznie, co sąsiad odpierdziela....¯\_(ツ)_/¯
@HPCC1A9F: obrazki - ok, ale chyba gość muzeum narodowe przenosi
@zlotopotoczanin: Zboczenie. Kiedyś niczego nie było, a jak już się zepsuło, to zostawiało się, bo i tak szkoda wyrzucić, a może się przyda....