Wpis z mikrobloga

@jaqqu7: o to ciekawe. Konfederacja nie jest monolitem. Połowa wyborców (wolnościowcy) oczekiwała głosów PRZECIW, druga połowa (narodowcy) chcieli głosów ZA. Jak chciałbyś pogodzić te oczekiwania? Wstrzymanie się było wbrew pozorom rozsądne.
@L3stko: Nie było rozsądne w momencie, gdy PiS raz kolejny łamie wszelkie zasady i prawo. W takim przypadku nie można siedzieć w rozkroku. Albo się zgadzasz na to, że Kaczyński buduje sobie z Polski własny kołchoz, albo jesteś przeciw. Tym bardziej, że na TVN to się nie skończy i zaraz pójdzie cenzura internetu. Konfederacja niech znajdzie swój własny kręgosłup i przestanie robić durnie fikołki.

Bronienie tej decyzji to już jest wyższy
@L3stko: otóż w prosty sposób. Posłowie typowo "wolnościowi" głosują przeciw, posłowie typowo "narodowi" głosują za (lub wstrzymują się, w każdym razie zgodnie z sumieniem).

O ile się nie mylę, to Konfederacja, jak nazwa wskazuje, miała zbierać różnych ludzi o różnych poglądach, z jakimś tam wspólnym fundamentem. A nie dyscyplina partyjna jak w tych złych partiach głównego nurtu.