Wpis z mikrobloga

@Niski_Manlet: Jej mąż, Stanisław Dygat, nie był kukoldem. Sam również romansował za jej wiedzą. Dawali sobie w tym zakresie sporą swobodę. Jeśli chodzi o betabankomat - to ona akurat była, prawdopodobnie, znacznie bogatsza od niego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@godoto: To był przede wszystkim wybitny pisarz, który komunie się nie kłaniał. Nie kłaniał się także narodowym i patriotycznym popieprzeniom II RP. Poza tym, scenarzysta, felietonista i doskonały tłumacz, przekładał z angielskiego, francuskiego, czeskiego rosyjskiego. Także nie upraszczaj go do bohatera Wyborczej, która mimo wszystko, ma bohaterów lepszych niż media Sakiewicza.
  • Odpowiedz
@tombeczka:
Czyli Wyborcza ma mimo wszystko o czym i o kim pisać, a pisze o jego żonie, która się puszczała xD. To wciąż nie świadczy najlepiej o nich i ich czytelnikach.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Flypho: no, jego żona była w tym czasie najpopularniejszą aktorką w kraju chyba i skandalistką, więc pisanie o niej też ma sens.
  • Odpowiedz
@Vender:
Ja trochę się #!$%@?, bo gazeta musi na siebie zarobić, ale nagłówek w stylu "ona sie puszczala a jej maz sie zamykal w pokoju", to jednak poziom twardego Pudelka i nie ma co się w tej materii oszukiwać.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Flypho: gdyby były to sprawy bieżące to tak, ale opisywanie życia skandalistów sprzed 60 lat, ma w mojej opinii trochę inną wartość.

#!$%@?ąc oczywiście od szkoły pisania nagłówków, ale do tego przywykłem.
  • Odpowiedz
@Flypho: Zarówno on, jak i jego żona byli w pewnym okresie jednymi z najbardziej znanych małżeństw celebryckich w Warszawie, a nawet i w Polsce. Pisali o nich wszyscy. A ten tekst - nie jest autorstwa Wyborczej, tylko jest to cytat ze wspomnień Zuzanny Łapickiej.
  • Odpowiedz
@tombeczka a sądzisz tak (że był wybitny)wiesz dlaczego? Bo wyborcza, i ogólnie cała postkomunistyczna (moderniści z Michnikiem na czele) scena tak o nim pisała, potrzebowali swoich intelektualistów. Ale nie koniecznie było to prawdą ¯_(ツ)_/¯

A to zwykły #!$%@? był, piszący kocopoly. Dla człowieka sowieckiego wybitny intelektualista, a dla wykształconego patrioty, cfaniak i hiena
  • Odpowiedz
@tombeczka: Tak komunie się nie kłaniał, że należał do partii, był kierownikiem w gdańskim teatrze i w zasadzie rozpowszechniał propagandę za rękę idącą z tą PRLową.

Jak ulubieniec salonów PRL, zwłaszcza tej sprzed 56, nie kłaniał się tej komunie? Przecież on tej komunie wszystko zawdzięcza.

Karierę zaczął w 1946. Wiesz co to oznacza? Że cenzura go puściła.
  • Odpowiedz
@GhorgorBej: A co? Miał rzucić się z bagnetem na UB? Jak Jarosław Kaczyński? O tym, że w 1957 roku z PZPR wystąpił w proteście przeciwko wolności wydawnictw - to już zapomniałeś napisać, bo narracja się nie ułoży?
O tym, że w 1976 protestował przeciw wpisywaniu przewodniej roli PZPR i bratniej przyjaźni z ZSRR do konstytucji - też zapomniałeś? Wszyscy ludzie w komunie, którzy chcieli normalnie żyć, musieli się komunie ukłonić
  • Odpowiedz
@tombeczka: skąd wytrzasnelaś tego Kaczyńskiego? Nie o to się rozchodzi.

I coś te protesty dały, czy to było jedynie na pokaz? Czy po protestach doznał jakichś uszczerbków na zdrowiu? Nie doznał, bo był dla systemu przydatny, traktowali go jak pupila.

Protesty tego kukolda dały jeszcze mniej niż walka żołnierzy antykomunistycznych po
  • Odpowiedz