Wpis z mikrobloga

Jestem w szoku że podstawowa kampania #frostpunk okazała się tak prosta. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Pierwsze odpalenie, i w sumie dotarłem spokojnie do końca opowieści, bez żadnego cofania się save'ami. Mnóstwo błędów popełnione, źle sobie rozplanowałem miasto, długo nawet nie stawiałem baraków zbieraczy bo nie rozumiałem o co w nich chodzi, a podczas finałowej zamieci chciałem oszczędzić generator i odpuściłem włączanie przeciążenia bo myślałem że zaraz będzie jeszcze gorzej, a tu nagle koniec gry.

1. Mam wrażenie że nieco niedopracowana końcówka. Miał być problem z żywnością, cieplarnie miały nie funkcjonować i nie funkcjonowały, ale wystarczyło postawić mnóstwo domów myśliwych i żywność wpadała prawie do samego końca. Problemu z węglem żadnego, zbyt dużo możliwości żeby go pozyskiwać.

2. Problemu z nadzieją i niezadowoleniem praktycznie nie ma, jeśli się nie włącza 24h zmian. Swoją drogą pojedyncze uruchomienie 24 zmiany w jednym zakładzie daje niewielkie korzyści a absurdalnie podnosi niezadowolenie, większe niż niejedna decyzja dotycząca całej populacji. Reszte spokojnie można regulować kościołami.

3. Problemu z zasobami ludzkimi zero, wystarczy sprowadzać wszystkich razem ze zwiadowcami i nie bać się przyjmować fal uchodźców, z czasem miewałem nawet po 100 bezrobotnych, którzy się przydawali gdy było zimno i miałem dużo chorób.

4. Nawet można sobie odpuścić większość najtrudniejszych moralnie rozwiązań prawnych typu "praca dzieci w trudnych warunkach" czy "strażnik prawdy".

Na relaks gierka fajna, wciągnęła mnie mocno, ale "This War of Mine" jednak o wiele trudniejsza.

#gry
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@southlander: Prawdę powiedziawszy w This War of Mine pierwszy scenariusz z piłkarzem, kucharzem i handlarką też jest super prosty (kucharz sprawniej gotuje, piłkarz robi na zwiadzie, bo szybko biega, a handlarka psuje ekonomię gry ( ͡° ͜ʖ ͡°)).
  • Odpowiedz
@southlander: Gra jest świetna, klimat aż wylewa się z ekranu ale jeśli ktoś nie lubi masochistycznych trybów trudności to po 10-12h max gra staje się martwa i poziom replayability sięga dna. Ale brak custom scenarios i modów dobija tą grę ( ͡° ʖ̯ ͡°)

PS. Gra juz jest martwa więc nic nie pojawi się nowego, a devy pracują nad planszówką i mobilną wersją...
  • Odpowiedz
@adriankoz86: Nie pamiętam na jakim. Kliknąłem, włączyłem i grałem. Zwykle celuję w średni, ale to bez różnicy, nawet poziom normalny nie powinien się kończyć przejściem gry już w pierwszym przejściu bez jakiejkolwiek znajomości mechaniki. To świadczy o kiepskim zbalansowaniu rozgrywki. Drugiego przejścia nie będzie, nie lubię "maksować "gier, zazwyczaj przechodzę kampanię na domyślnym normalnym poziomie i jeśli przejdę to usuwam.

W "This War of Mine" poległem przy pierwszym przejściu, dopiero
  • Odpowiedz