Wpis z mikrobloga

@kurcik777: Spokojnie ja tak mam pomimo ze nie jeżdżę po podkarpaciu.
Generalnie poorlacy muszą jechać powyżej 50-ciu żeby szybciej być na czerwonym świetle.
Radzę wyposażyć swój samochód w tempomat i wideo rejestrator. W radiu puścić jazz i relaksując się klikać record video po czym wysyłać całość na policję. Pamiętaj twoje życie jest warte więcej niż tych "ludzi"
@Rustyyyy: Haha, żeby jeszcze tak było. Ci kierowcy co tak zapieprzają wcale się nie śpieszą. Dojadą na miejsce to na spokojnie idą, papieroska odpalą. To jest jakaś taka mentalność, że muszą zapieprzać ot tak albo, że nie lubią mieć kogokolwiek przed sobą. Są też tacy co im się wydaje, że jak będą jeździć "szybko, ale bezpiecznie" to nadrobią nie wiadomo ile czasu, a w rzeczywistości ryzykują niebezpieczny manewr co minutę, żeby
@kurcik777: Niestety Polacy chyba nie dojrzeli do jazdy pojazdami po drogach. Jak jedziesz przepisowo to Ciebie wyprzedzają lub robią dzikie akcje byleby być pierwszym. Wyprzedzają na prostej a potem hamują bo "TU MOGOM STAĆ, GRAŻYNA TRZYMAJ!!!!" i zwalniają cały ruch. Wyjeżdżają z dróg podporządkowanych na pałę i wloką się 3 kilometry by przyspieszyć, najlepsi i chyba mający wszystko w dupie kierowcy nie bawia się w półśrodki i skręcają bez kierunkowskazu, bo
@push3k-pro: no niestety ale śmieszy mnie jak jest pomysł: moze zwiększymy mandaty a poorlacy nieee to zamach na wolność. Ale jak wprowadzają kolejny podatek np cukrowy to ten no dobrze bo troszczą się o nas xD

https://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/society/20190410STO36615/statystyki-smiertelnosci-na-drogach-w-ue-infografika

i to są tego efekty ale skoro życie poorlacka jest warte 500 PLN (najwyższy mandat za przekroczenie prędkości) to co się dziwić
@push3k-pro: z tym niejednoznacznym oznaczeniem możesz podać przykład np z google maps?
małe ronda sie zdarzają ale tam wystarczy trochę kultury no chyba że jesteś @porterhouse który musi się wcisnąć przed busa by zaoszczędzić 0,003 sekundy
@kurcik777: Nie sądzę, że tak się dzieje tylko na podkarpaciu. Ale chyba coś się zmienia w mentalności kierowców, czy aaa? Generalnie np trasa od A4 z Rzeszowa do Sanoka to zapomnij że coś podgonisz, co chwila radar i ruch ogromny.