Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Atraktor: prędzej rozporowy pójdzie, tutaj, teoretyzuję, jakbyś dał deseczke cienką między drążek a framugę żeby lepiej rozłożyć ciężar to mogłoby zadziałać bez szkody.
  • Odpowiedz
@vomalio: wygniecie mdf z którego jest ościeżnica, nawet jak podłoży deseczkę to zostawi ślad o kształcie deseczki. Tam naprawdę musi się to wszystko mocno trzymać żeby człowiek nie spadł jak będzie ćwiczyć. Ja miałem to kiedyś zamontowane w litej drewnianej futrynie (rozporowy plus śruba żeby na pewno się nie odczepił) i drewnianą trochę wypaczyło pod naporem a sam drążek zostawił ślad plus zerwał okleinę. Teraz w nowym mieszkaniu mam ościeżnice z
  • Odpowiedz
@vomalio: haha lata temu jak mieszkałem w akademiku to miałem pokój z metalowymi framugami który miał "w standardzie" drążek rozporowy bo 5 lat wcześniej ktoś go tak zamontował że nikt już później nie potrafił zdjąć. Pewnie wisi do dzisiaj :)
A mdf - to trochę jak gruba pilśnia. Te ościeżnice to z 2cm grubości mają. Nie wygląda to solidnie.
  • Odpowiedz
@Atraktor: no to zostaje podciąganie w parku albo na jakimś placu zabaw. Ewentualnie jak masz hantle to na plecy da radę trochę pomóc wiosłowanie hantlami. (w opadzie tułowia, w oparciu o kolano, w oparciu o ławeczkę etc jest tego trochę kombinacji)
  • Odpowiedz
Futryna drewniana, używałem takiego drążka podczas „1 fali”. Nic się nie działo.

Tylko nie wymachiwałem girami, nie używałem „siły pędu”. Waga ~90kg
  • Odpowiedz