Ej Mircy, znalazłem taką ważkę w mieście, ale coś nie bardzo chce latać. W zasadzie prawie wcale się nie porusza. Zabrałem ją do domu, żeby się ochłodziła, napiła etc, ale to nie pomaga. Są jakieś sposoby na ratowanie tych stworków, czy po prostu umiera ze starości i nic się z tym nie da zrobić?
@Jin ważki to wciąż zmiennocieplne organizmy i podobnie jak pszczoły na słońcu potrafią zastygać na słońcu i się grzać i "odpompować" sobie skrzydła - ale co Twojej ważce jest to idk
@Jin: może już poruchala i czas umierać. Nie wie ja z tym, ale niektóre owady mają na to poniżej doby gdzie całe życie żyły jako drapieżne stworki do czasu przeobrażenia. daj jej zapas wody i obserwuj
Zaniosłem ją z wodą do ogrodu, ale chyba wyłączają jej się systemy bo już nie potrząsa skrzydłami i mniej reaguje na dotyk. Może jakiś ptak jeszcze skorzysta ¯_(ツ)_/¯
#pytaniedoeksperta #pytanie #zwierzaczki #przyroda #entomologia
Bo ważki żyją w pobliżu wody, gdzie jest chłodniej niż pomiędzy kamienicami w palącym słońcu.
Zaniosłem ją z wodą do ogrodu, ale chyba wyłączają jej się systemy bo już nie potrząsa skrzydłami i mniej reaguje na dotyk.
Może jakiś ptak jeszcze skorzysta ¯_(ツ)_/¯