Aktywne Wpisy
MarianJanusz +10
Uwaga bo pojadę teraz trochę ruską onucą. Ale czy z perspektywy tych dwóch lat rzeczywiście opłacało się Ukraińcom stawiać opór? Kilkaset tysięcy zabitych. Miliony uciekło z kraju. Całe miasta w gruzach. Zapaść gospodarcza. A co było alternatywą? Alternatywą było po prostu dać ruskim wjechać czołgami do Kijowa. Zełenski by pewnie trafił do łagru, a kilku innych wypadło z oknien. Władzę przejęłaby jakaś moskiewska pacynka i tak by się im dalej żyło na
krewetkowa_zupka +249
Cześć Mirki! Od długiego czasu obserwuję na Wykopie treści dotyczące COVID-19 - tego, że wirusa nie ma, że kraj sparaliżowany przez niewidzialnego wirusa, że personel ochrony zdrowia nie chce leczyć, że fałszuje wyniki testów, przyczyny zgonów itd. Dodatkowo w tym paranoicznym kotle mieszają się agitki polityczne, a to chwalące każdy ruch rządu, a to kontestujące wszystkie ich decyzje.
Czy interesowałaby Was sytuacja ostatnich półtora roku z perspektywy lekarza pracującego na bloku operacyjnym oraz oddziale intensywnej terapii przez okres pandemii? Kogoś, kto pracował zarówno w szpitalu, gdzie leczenie COVIDa było marginesem, a który przyjął z tego względu rzeszę pacjentów, którzy normalnie rozkładają się na wiele szpitali. Kogoś, kto został przymusowo skierowany do pracy na intensywnej terapii covidowej przez wojewodę. Kogoś, kto doświadczył tych realiów także w ramach pracy w karetce.
Sam nie lubię trailerów wpisów, ale chciałem ocenić Wasze zainteresowanie tematem oraz zapytać Was, o jakich aspektach związanych z tą sytuacją chcielibyście przeczytać.
@jacek-puczkarski: Nie ma to jak wyparcie rzeczywistości xD Moja kuzynka jest pielęgniarka na covidowym i jakoś widziała kompletnie inne obrazki niz te w twoich urojeniach.