Wpis z mikrobloga

#samochody #auta #motoryzacja

Od jakiegoś czasu jak jeżdżę autem staram się spełnić dwa warunki:
- nie przekraczam 100 km/h
- jednocześnie staram się uzyskać jak najwyższą prędkość średnią

oczywiści dałoby się uzyskać jakieś 95 km/m średniej gdyby tak tylko jechać po ekspresówce ale nie oto chodzi

dziś na trasie od wyjazdu z garażu potem trochę miasta, droga wojewódzka i ekspresówka S-8 potem niestety spowolnienie na trasie toruńskiej w stolicy na lotnisko i z powrotem do wjazdu do garażu - na trasie 338,5 kilometra przeciętna prędkość wyniosła 67km/h bez ani jednego przekroczenia stówy

nie wiem czy dobrze rozumuję ale im wyższa przeciętna tym bardziej świadczy to o płynności jazdy?

zapraszam do podobnych prób i umieszczania swoich wyników pod takiem #niewiecejjak100 , warunek minimum jazda na co najmniej 2 kategoriach dróg i w mieście
  • 18
@Ksebki: tak. W niedzielę trasa 700km, przy braku robót drogowych, camperów itp. 120-160km/h. Roboty drogowe 60-100km/h, czasem kilku kilometrowy przelot 180-200km/h. Kilka km, suma do/z autostrady(ok 20km)+parkingi, miasto (ok 7km) . Średnia 107km/h.
nie wiem czy dobrze rozumuję ale im wyższa przeciętna tym bardziej świadczy to o płynności jazdy?


@Ksebki: zależy co rozumiesz przez płynność. Najgorzej na średnią wpłynie Ci miasto, stanie na skrzyżowaniach rujnuje średnią, typowo po mieście to jak wyciągniesz średnio 20km/h to wielki sukces. Po drugie nie wiem czy dobrze rozumiem, że płynnie to ma być jak najmniej zwalniania w sensie #!$%@? że zabudowany czy fatalne warunki, trzeba cisnąć na średnią
nie wiem czy dobrze rozumuję ale im wyższa przeciętna tym bardziej świadczy to o płynności jazdy?


@Ksebki: Źle rozumiesz. Płynna jazda to jedno, a średnia to coś zupełnie innego.

300 km w 3,5 godziny. I teraz zgaduj, czy jazda była płynna?