Wpis z mikrobloga

@TYPICAL: To nie zawsze jest tak, że jerzyk poleci Ci z dłoni.
Ogólnie, warto jerzyka na dłoni położyć, a potem dość mocno podrzucić do góry.
Potem obserwujesz jego lot. Jeśli poleci dalej, to po sprawie.

Ale może być też tak, że będzie szybował lotem koszącym i wyląduje na trawie.
To może oznaczać problem ze skrzydłem.
W takiej sytuacji należy zadzwonić pod straż miejską, albo skontaktować się z jakimś ośrodkiem rehabilitacji ptaków
@TYPICAL: gdzie masz tego jerzyka? Moja ex rokrocznie odratowywała jednego do kilku, musisz go karmić obranymi świerszczami, do kupienia w sklepie zoo, kupuje się mrożone. Praca niewdzięczna, bo śmiertelność młodych to z 50%. Jak przestanie chcieć żreć to dopiero wtedy go próbuj lotować.
@deptacz_gnoju: Aktualnie siedzi w kartonie w domu, wrzuciłem mu kilka martwych much na noc teraz i tak nic nigdzie nie kupie ( 5k miasto ) więc jeśli przeżyje do rana postaram się go zawieść do weterynarza
@TYPICAL: imo: dobrze, że tak postąpiłeś :)

Od siebie mogę dodać: jeśli możesz to wesprzyj finansowo schronisko do którego oddałeś pierzastego. Ludzie z chęcią pomagają ptaszkom jak złapie je kot, potrąci samochód, wypadnie z gniazda czy po prostu znajdą podlota i wiozą do schronisk by ratowali ziomka, nie zdając sobie sprawy ile taki ratunek kosztuje. Faktury od wetów, chemia potrzebna do leczenia i ogrom jedzenia ma swój wymiar finansowy.