Wpis z mikrobloga

Słucham sobie radia i coś w #szczecin mówią o Mormonach że po ulicy chodzą i namawiają na swoją wiarę i koleś co się wypowiadał (mormon)

Ludzie z nami nie rozmawiają, ale i tak mamy sukces


Po czym komentarz, prowadzącej w ciągu 6 lat do tego kościoła zapisało się


#religia #mormoni #humor

"
  • 16
  • Odpowiedz
@CreativePL: Nie rozmawiają?! A... no tak... kobiety to nie ludzie, zapomniałam. A tak serio to spotkałam ich 2 razy :) Raz w przejściu podziemnym przy Galaxy, szli zagubieni z mapą miasta :P Nawet dostaliśmy z kumplem tą ich "biblię". Prorok Joseph Smith? Co to za nazwisko dla proroka, nie ma to jak stary dobry Mojżesz :P
  • Odpowiedz
@CreativePL: A ci co stoją przy Bramie Portowej i czasem przy Żabce na skrzyżowaniu Traugutta i Mickiewicza to Jehowi czy właśnie Mormoni?

@Salome: Joseph Smith istniał naprawdę. "Mormońską" biblię napisał wciskając łeb w kapelusz bo tam była jakaś płytka z której mu dyktowano - jakoś tak.

Pewnie czytał z CD własną Księgę, która dotarła do jego czasów przez wehikuł czasu :D
  • Odpowiedz
@Salome: Mormoni. Mogą mieć kilka żon. W USA jeden stan jest prawie cały ich - Utah. Tam często przymykają oczyska na kwestie pt. "mam 13-letnią żonę, chociaż mam już pięć żon".

Mormoni, podobnie jak świadkowie Jehowych, muszą odbębnić obowiązek próby nawrócenia kogoś na ich religię (dlatego ich pomyliłam). Ich i Jehowych dlatego najczęściej spotykamy na mieście. Jehowi mają swoją gazetkę (przeca Biblii rozdawać nie będą) i pukają czasem bezpośrednio na chaty.
  • Odpowiedz
@gram_w_mahjonga: to tymi małoletnimi żonami mnie teraz zabiłaś, nie miałam pojęcia, a byłoby o czym z nimi dyskutować. A kojarzycie jak jakiś czas temu, dość często, jacyś ludzie napieprzali przez megafon w różnych częściach miasta, że "bóg was kocha" itd? Ustawiali się pod jakimiś świątyniami typu Kaskada. Ktoś ma pojęcie kto to był?:P @CreativePL
  • Odpowiedz
@CreativePL: @Salome: A jeszcze jedna rzecz o Mormonach! Najciekawsza moim zdaniem! Wg Księgi Mormona amerykańscy Indianie to zagubiony szczep potomków Izraela (czyli, że "czerwoni" Żydzi).

@Salome: Co do krzykaczy, nie spotkałam jeszcze, ale wątpię by był to ktoś od Jehowych lub Mormonów. Oni raczej działają po cichu i raczej bez mocnej reprezentacji. Im wystarczy wręczanie gazetek czy właśnie stoiska przekonujące, że używki to zło.

Co do małoletnich żon to
  • Odpowiedz
@gram_w_mahjonga: ja to sympatyzuję trochę z naszymi szczecińskimi buddystami. Jakoś raz w miesiącu odbywają się w Książnicy spotkania z cyklu Academia Buddhica, prof. Pietrzykowski jest mądrym człowiekiem, a i jakiegoś Rinpocze nie spotyka się codziennie :D Jakby kogoś kiedyś złapał refleksyjny nastrój to łapcie, skoro już i tak rozmawiamy o sekciarzach... :P http://tomasz-pietrzykowski.com/
  • Odpowiedz
@Salome: Sekty to zajebisty temat! Im mniejsze i hermetyczne środowisko tym łatwiej nazywać je sektą. Ogólnie to chyba tylko nasze wielkie religie nie mają tego statusu (i ich wiele odłamów) jak chrześcijaństwo, judaizm, islam, hinduizm, buddyzm.

Ogólnie mają te wielkie religie bardzo podobne rzeczy jak potępiane przez ogół sekty. Na tej samej zasadzie: to, za co większość potępia sekty, w swoim ogólnoszerokim podejściu do religii jest uznawane za normę (inicjacja =
  • Odpowiedz