Wpis z mikrobloga

@FiglarzStalin: Stalismy pod taka zadaszona hala, na elementach konstrukcyjnych jest gniazdo. Wiec spadl idealnie na poklad, jesli by sie to wydarzylo 20 min wczesniej - wpadlby prosto do wody.
Biedaczystko probowalo latac, wiec zamknelismy sie w sterowce by go nie stresowac. W czasie gdy szukalem telefonu do "pogotowia ornitologicznego" marynarze z sasiedniego statku zacumowanego do naszej burty zlapali go zeby poglaskac xD
Biedaczysko tak sie zestresowalo ze po 3 nastepnych probach
  • Odpowiedz