Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki taka sytuacja - umówiłem się na piątek z kumplami na piwo, pierwszy raz od jakiegoś roku wyszedłem gdzieś z domu bo mamy z żoną 5-io miesięczne dziecko. Wszystko z nią wcześniej ustaliłem i nie miała z tym żadnego problemu. Wyszedłem z domu o 18 i wróciłem po 23 o własnych siłach, chociaż nie powiem byłem mocno wstawiony o czym poinformowałem ją przez mesendzera. Nie dość, że nie chciała otworzyć mi drzwi, to gdy już to zrobiła dostałem na przywitanie pięścią w ryj (co odczuwam do teraz) i awantura na cały blok razem z wytykaniem jakim nie jestem debilem i że jak się mogłem doprowadzić do takiego stanu mając dziecko. Uważacie, że jej reakcja była na miejscu? Dodam, że na codzień prawie w ogóle nie pije i jak jestem w domu po pracy to pomagam jej z czym tylko mogę przy dziecku.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60eb4139ae4a3c000a405e99
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 182
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Nie, to nie było zachowanie na miejscu, współczuję ci. Dla mnie agresywne zachowania od razu przekreślają związek, bo to zupełny brak szacunku do drugiej osoby, tym bardziej że nic złego nie zrobiłeś, wyszedłeś po roku z kumplami i wypiłeś za dużo, już mogła dać sobie spokój i machnąć ręką skoro to jednorazowa akcja
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak zona moze #!$%@? z piesci swojemu mezowi za to, ze po kilku miesiacach wyszedl na piwo z kumplami? To jest chore. Pewnie gdy jej powiedziales, ze bedziesz wychodzic to biedaku nie zrozumiales tonu glosu kiedy odpowiedziala ‚okej’ a myslala ‚powiem okej, ale no tylko #!$%@? sprobuj’
  • Odpowiedz