Wpis z mikrobloga

Hej #prawo Mireczki.
Mam taki problem, sprzedałem używaną konsolę przez allegro (osoba prywatna).
Po tygodniu od zakupu chłop mi dzwoni, że konsola przestała wysyłać obraz, oddał do komisu i okazuje się, że nie da rady naprawić, bo coś ważnego się przegrzało.
Mam dowody na koncie na to, że używał konsoli tydzień i przez cały ten czas nie zgłosił, że coś nie działa, a teraz dzwoni i straszy, że będzie zgłaszał do ochrony praw konsumenta.
W takiej sytuacji mam się czym martwić? Gdyby konsola nie działała od początku, bez problemu bym się z nim dogadał, ale skąd mam wiedzieć, co przez ten tydzień się z nią działo. Może przybijał nią gwoździe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#kiciochpyta #prawokonsumenckie
  • 11
  • Odpowiedz
@Motloch w #!$%@? leci, #!$%@?ł i chce oddać, osoba prywatna jesteś, więc żadna gwarancja nie istnieje, zresztą możesz dać gwarancję rozruchowa 3 dni i #!$%@? mu w oczy ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Motloch Zablokuj gościa, skoro tydzień działała, to równie mógł zużywać ją niezgodnie z zaleceniami, albo wysłać Ci swoją - uszkodzoną.
Nie jesteś firmą, może Cię cmoknąć. ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Motloch: Miałem podobną sytuację jakiś miesiąc temu. Krętacz chciał wyłudzić część kasy za rzekomo uszkodzony sprzęt a w międzyczasie wystawił własne ogłoszenie jako w pełni sprawny towar z gwarancją XD. Skoro twierdzi że gdzięś z nią łaził po komisach czy serwisach to mu napisz żeby #!$%@?ł i szukał innego frajera.
  • Odpowiedz
@Motloch: to już nie twój problem. Sprzedałeś sprawną. Tak mi się wydaję, poczytaj regulamin na allegro czy ma jakies prawo do zwrotu w określonym czasie no ale na logikę to jemu się zepsuła a nie ty sprzedałeś zepsutą.
  • Odpowiedz
@odbytnica997: Akurat z tym nie leci w uja, podesłał mi nawet numer do serwisu, żebym sobie zadzwonił jak mu nie wierzę. Na koncie też nie ma żadnej aktywności, a dzieciaki pewnie by grały, więc akurat tutaj na pewno konsola padła.
  • Odpowiedz
@odbytnica997: do komisu oddał po ustaleniu tego ze mną, także tutaj luzik.
No generalnie miły chłop, nie wydaje mi się, żeby leciał w #!$%@?. Słaba sytuacja po prostu wyniknęła i żaden z nas nie wie co z tym zrobić, a że nerwy go ponoszą i straszy ochroną praw konsumenta to w sumie zrozumiałe ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Motloch: Jesteście osobami prywatnymi, sprzedałeś sprzęt sprawny. Jeśli kupujący twierdzi inaczej to musi ci to udowodnić. Niepotrzebnie wdawałeś się w dyskusję o komisach czy serwisach skoro twierdzisz że wszystko było ok przed wysyłką.
  • Odpowiedz