[Al-3_x]

W pewnym sensie, patrząc, jak daleko zaszła Hiszpania, z którą zremisowaliśmy i jak dokopała wcześniej Słowacji można dojść do dwóch różnych wniosków. Albo to Hiszpania na początku nie była w formie i ten remis z nami był zwykłym wypadkiem przy pracy lub to my przy Słowacji byliśmy zbyt pewni siebie. Zabrakło nam wtedy energii, ducha walki i koordynacji. W meczu z Hiszpanią mogliśmy mieć nieco szczęścia, ale widać też, że graliśmy lepiej, bo to był mecz o wszystko. Przy Szwecji najwidoczniej chyba znowu poczuliśmy się zbyt pewni siebie i dopiero w drugiej połowie zaczęliśmy grać bardziej na poważnie, ale wtedy było już za późno. Więc wychodzę z założenia, że potencjał na lepsze pokazanie się był, ale go zmarnowaliśmy. Oczywiście obecna reprezentacja dalej była moim zdaniem w gorszej sytuacji, niż w 2016. Widać to chociażby w kontekście naszej defensywy, która wtedy była prawie nie do przebicia, a teraz wypadła wręcz żenująco. Przyznaje, że wcześniej byłem bardziej krytyczny wobec naszej reprezentacji po tym jak nawet nie wyszliśmy z grupy. Obecnie myślę, że na mistrzostwa świata jest jakaś nadzieja.
#mecz #pilkanozna #reprezentacja #euro2020 #przemyslenia

[uncovered]

@Al-3_x: też mam takie wrażenie że potencjał jest, ale mecz ze słowacją to był koszmar i ustawił nam już grupę

[Ponury_Dewiant]

@Al-3_x: 95% sukcesu to mental. Tyle ode mnie.

[Elektroniusz]

@Al-3_x Jedyny w miarę dobry mecz na tym turnieju to ten ze Szwecją.
Ze Słowacją Polacy, jak to w wielkich turniejach najczęściej bywa, byli zdziwieni, że inne reprezentacje przygotowały się do turnieju- tak jak z Koreą Płd w 2002, Ekwadorem w 2006, Grecją w 2012 i Senegalem w 2018 ( Niemcy w 2008 pomijam bo tam nie mieliśmy podejścia, a o Irlandię Płn. ciężko się czepiać). Z Hiszpanią wynik w porządku, ale

[Flutter_M_Shydale]

@Al-3_x: Mocno przeceniasz Hiszpanię. Najpierw ledwo co wyszli z grupy tylko dlatego że mieli zajechaną i zmęczoną podróżami Słowację, potem fartem przeszli Chorwatów którzy też musieli się najeździć i widać było że brakło im zwyczajnie sił, potem zagrali mega padakę z potężną Szwajcarią i wreszcie jeden w miarę dobry mecz z Włochami, ale Hiszpania w żadnym wypadku nie zasługiwała na półfinał, pozwoliło im na to tylko bycie współgospodarzem i korzystna drabinka.