Wpis z mikrobloga

Pamietam jak miałem straszną kosę z matmy. Co tydzień sprawdziany, milion prac domowych, aby zaliczyć sprawdzian potrzebne było 50%. Z grupy 30 osób, dwójki nie dopuściła do matury bo powiedziała, że i tak nie zdadzą więc niech lepiej nie zaniżają średniej szkoły i spróbują za rok xD Ale koniec końców 100% dopuszczonych zdała maturę, większość z nas była zesrana bo gdy na zajęciach ktoś dostał 3 ze sprawdzianu to były oklaski na sali a jak ktoś dostał 4 to cud, a na terminach poprawkowych w pewnym momencie trzeba było lekcję dzielić na dwie tury xD Większość podstawę zdała na 70-80%.
W sumie jestem jej wdzięczny za to, że wtedy nas tak cisnęła bo na studiach nie miałem potem większych problemów.
#matura #matematyka #techbaza
  • 1