Aktywne Wpisy
sieporobilo +175
ogolnie to zabawna historia, z ktorej mozna sporo wyciagnac, stwierdzilem, ze skoro wszystko stracilem, pewnie nie wroce do starych zajec tak szybko, wiec zdecydowalem ze napisze o tym ksiazke o gang stalkingu, bedzie duzo o klamstwie, metodach manipulacji, epidmii narcyzmu, naiwnosci, moralnosci, roli religii, o grach("ze powoduja agresje?" yy nie, o pozytywnym wplywie gier mmorpg na mezczyzn zmagajacych sie z depresja), i wiele innych moze cos wrzuce tu jak zdaze.
niektore motywy
niektore motywy
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jak gra wyszła to strasznie mi się wydawała fajna, ale nie miałam wtedy switcha, nigdy też nie grałam w AC, a bardzo lubię gry sanboxowe.
Jakiś czas temu koleżanka pożyczyła mi switcha z ACNH (sama w ogóle nie gra) i założyłam sobie wyspę od nowa. I kurcze po paru tygodniach muszę powiedzieć, że jestem trochę rozczarowana.
Na pocztąku gra wciąga jak bagno, zwierzątka są urocze, grafika ładna i wszystko jest fajnie i przyjemnie, ale im dłużej się gra tym więcej wad wychodzi.
Pamiętam jak wszyscy się zachowali rok temu, że tyle kontentu ma ta gra, że można grać setki godzin, ale ja nie widzę tego kontentu. Owszem, jest dużo ubranek, mebelków, rybek i skamieniałości, ale każda czynności w grze ma niepotrzebne menu przez które trzeba się przeklikać, wszystko zajmuje 5 razy tyle czasu ile by mogło i mam wrażenie, że to takie trochę oszukiwanie gracza bo prawdziwego gameplayu jest bardzo mało.
Villagersi też rozczarowują, na pocztąku byłam podjarana każdym nowym zwierzakiem, żeby go poznać i żeby mnie polubił, ale też szybko zauważyłam, że oni nie mają za wiele osobowości. W kółko te same teksty, jak mnie ugryzie pszczoła to każdy gada to samo, dwóch jocków ma identyczne dialogi, już nie mówiąc o Izabelle która codziennie gada te same 3 linijki w kółko. Przecież w tej grze nie ma dubbingu, mogli dać nieskończoną ilość fajnych tekstów. A tu znowu takie pójście na łatwiznę.
Teraforming. Dużo osób mówi, że dopiero tutaj zaczyna się zabawa. I faktycznie przebudowywanie wyspy jest ciekawe, ale znowu zaprojektowane w najbardziej wkurzający sposób jak się dało.
Ciężko trafić łopatą tam gdzie się chce, używanie wzorów na ziemi to znowu 10 kliknięć na jednen kwadrat i bardzo łatwo przypadkiem coś zmazać. Do tego bardzo dużo dziwnych ograniczeń które nie pozwalają budować tego co chcemy i gdzie chcemy.
Wiele osób też mówi, że dopiero granie online jest fajne, ale tutaj też jest tyle mechanik które marnują czas gracza, że głowa mała. Czekanie w kolejce na lot, czekanie aż ktoś nowy przyleci/poleci. Wywalanie błędów w kółko. Niestety szybko się odechciewa latać gdziekolwiek. Poza tym uważam, że to trochę chamskie, że osoby bez subskrypcji online nie dostają całej zawartości gry. Ograniczenie owoców i przez to dostępnych diy jest moim zdaniem słabe.
Obiecane updatety. Dużo osób mówiło, że gra się będzie rozrastać i przez to jest inwestycją na lata. Niestety chyba był tylko jeden duży update wakacyjny, plus małe eventy sezonowe, a w tym roku to już chyba w ogóle nic większego nie dodali? Moja koleżanka przestała grać bo mówi, że po zebraniu kolekcji i udekorowaniu wyspy nie ma co robić, ani na co czekać, bo przedmioty w grze to tylko rekwizyty. Nic nie działa, nic nie jest interaktywne. Aż się prosi żeby na stole do bilarda dało się pograć z kimś, albo pojedzić na rowerku po wyspie.
No i ta jedna wyspa na switcha -.-, to już w ogóle jakiś żart. Wyspa jest mała i po udekorowaniu i zebraniu kolekcji można albo przestać grać, albo stracić cały progres i zaczynać od nowa. Dobrze ze chociaż dodali backup, ale to marna pociecha jak ktoś dzieli switcha z partnerem, czy dzieciakami.
A Wy co myślicie o tej grze rok po premierze? Odwiedzacie swoje wyspy codziennie czy już Wam się trochę znudziły?
#nintendoswitch #switch #nintendo #gry #pytanie