Aktywne Wpisy
2027 +6
Polecicie jakiś fajny serial kryminalny? Zależy mi na tym, aby główny bohater był przestępcą, a najlepiej złodziejem, albo mordercą.
Ważnym aspektem dla mnie jest to, aby miało to nutkę realizmu. Kiedy oglądałam ''Arsene Lupin'', bardzo mnie denerwowało wiele sytuacji oderwanych od realizmu.
Oglądałam również Dextera, był on trochę dziwny, ale w miarę git.
Widziałam także dom z papieru i nowy serial ''berlin'', ale celuje w coś bardziej prawdziwego. W motyw zwykłego przestępcy,
Ważnym aspektem dla mnie jest to, aby miało to nutkę realizmu. Kiedy oglądałam ''Arsene Lupin'', bardzo mnie denerwowało wiele sytuacji oderwanych od realizmu.
Oglądałam również Dextera, był on trochę dziwny, ale w miarę git.
Widziałam także dom z papieru i nowy serial ''berlin'', ale celuje w coś bardziej prawdziwego. W motyw zwykłego przestępcy,
WielkiNos +262
Juleczka chodząca do restauracji z kotem, który wylizuje sobie odbyt jak sie wysra po czym pije z nią kawę z tej samej szklanki każe kobietom karmić piersią dziecko w kiblu, bo według niej naturalne karmienie jest obrzydliwe.
Jak psiarze i kociarze pozwalający zwierzętom wchodzić na stoły i blaty, jedzący z nimi z tych samych naczyń tymi samymi sztućcami mogą się wypowiadać o tym, co jest obrzydliwe? ( ಠ_ಠ)
#
Jak psiarze i kociarze pozwalający zwierzętom wchodzić na stoły i blaty, jedzący z nimi z tych samych naczyń tymi samymi sztućcami mogą się wypowiadać o tym, co jest obrzydliwe? ( ಠ_ಠ)
#
Od razu zaznaczę, że biegam od 2014 i mam na koncie maraton (4:38:50), ale potem było dziecko i pandemia. To będzie mój pierwszy poważny start od kiedy zaczęli odwoływać wszystkie starty. Także tak ogólnie to wiem co robię, i wiem, że doczłapię, bo wolno to mogę biec cały dzień, no problemo.
W każdym razie, muszę zaplanować ostatnie treningi tak, żeby się nie zajechać, a w międzyczasie jeszcze wylecieć. Na miejscu planuję już naprawdę na chillu pobiec z 3 razy po 5km, byle nie zapomnieć jak nogą kręcić, a poza tym się regenerować i aklimatyzować. Pozostaje najbliższy wtorek i czwartek (w piątek w nocy lecę, więc logistycznie ciężko).
Co sądzicie o tym, żeby teraz pobiec jeszcze we wtorek 15 a w czwartek 25?
Czy lepiej rozłożyć to tak, że we wtorek 10, a w czwartek 30?
Krótszy z tych dystansów planuję biegać pod górkę, żeby łapać przewyższenia. Dłuższy to byle doczłapać, bo już psychicznie nie wyrabiam tych długich biegów (za wolna jestem!). Podrzućcie rady przedstartowe, gdy już człowiek ma dość i marzy o siedzeniu z piwem na kanapie... i jednocześnie wie, że jak teraz nawali to na miejscu będzie piekło -_-' Jak to zbalansować, żeby nie zajechać się teraz, ale też zrobić na maksa co się da?
#bieganie #eiger #35k
@PurpleHaze ma racje, ale powiem to mocniej - to zły pomysł. Zrobiłbym max 2x45min biegu z drobnymi akcentami - takimi typu 2-3x 200m żeby poruszać. Nie zregenerujesz w parę dni 4h biegu treningowego, szczególnie, że, jak sama piszesz, nie jest to szczyt formy.
Powodzenia!