Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W jaki sposób "prześwietlić się" pod kontem wszelkich zaległości finansowych? Chodzi konkretnie o kredyty, mandaty i wszystkie inne windykacje. Wychodzę na prostą i chce wszystko wyregulować.
Mogę mieć kredyty, chwilówki, niewyregulowane opłaty za prowadzenie działalności gospodarczej (pewnie zus i us), mandaty policja/sm, niewyregulowane opłaty za studia, nie oddane książki w bibliotekach, itp. Pomocy.
#dlugi #komornik #windykacja #prawo #banki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60e1cc82d55354000ab6d8f6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 14
@SlepyBazant: Zaproponowałem jako jeden ze sposobów wzorując się na sposobie zgłaszania wierzytelności w postępowaniu upadłościowym spółek, gdzie zawsze "prasa lokalna" występowała jako jedno z mediów odpowiednie do takiego zgłoszenia. Oczywiście to sytuacja całkowicie inna, aczkolwiek pewne analogie mogą być użyteczne. Dlatego w pierwszych słowach zasugerowałem rozmowę z prawnikiem specjalizującym się w temacie.
@SlepyBazant: No to co może zrobić osoba prywatna, żeby np. sprawdzić czy nie ma jakichś wierzytelności nie ujętych w BIK? Wg mnie zastosowanie nawet takiej fikcji, jak ogłoszenie w prasie daje solidną podstawę do późniejszego wykazania zaangażowania, gdyby z jakichś powodów doszło do etapu postępowania sądowego. Autor zadał bardzo dobre pytanie i sam jestem ciekaw odpowiedzi.
@SlepyBazant: Ja myślę, że nieporozumienie bierze się stąd, że ja założyłem, iż OP nie wie o istnieniu długów, ale je podejrzewa, np. w wyniku kradzieży tożsamości. Dowiedział się, że istnieje takie ryzyko i chce sprawdzić czy ktoś (przestępca, małżonka czy nieuczciwy wspólnik) nie narobili mu kłopotów. Tak to zrozumiałem i dlatego propozycja ogłoszenia w prasie. Jednak jeśli sytuacja przedstawia się inaczej, to oczywiście całkowicie zmienia postać rzeczy.
OP: @karol-t: Nie wiem o co chodzi. Czy to troll czy serio. Myślę, że "osoby" czy "instytucje" u których mam dług o tym wiedzą. Niestety, perturbacje życia spowodowały to, że mieszkam teraz zupełnie gdzie indziej, niż kiedyś oraz jest moje oficjalne zameldowanie i nie mam możliwości się tam pojawić. Wiem, że przychodzą tam listy z banków, od komorników, itp. Wiem, że były listy z uczelni, z sądu, z banków, us,
@AnonimoweMirkoWyznania: ale to masz dostęp do swoich starych kont? Masz nowe konto bankowe? Jeśli miałeś rachunki możesz zadzwonić do banków zapytać się jakie miałeś zajęcia u komorników, których, jakie były sygnatury sprawy. Nawet jak umorzone to możesz potem przedzwonić do tych komorników i zapytać się kto był wierzycielem, jakie były sygnatury. W ten sposób po nitce do kłębka dojdziesz do większości długów bo raczej teraz takie rzeczy się pilnuje więc nie