Wpis z mikrobloga

@seekerx1: odważny krok, ale trzymam kciuki, powodzonka
@skibi: ja tylko zgaduję jak to może wyglądać u OP. Zobaczymy, czy się mylę :P Ale życie na emigracji często nie jest łatwe, szczególnie jeżeli chodzi o więzi rodzinne. Do tego rzadko spotykam kogoś, by czuł się jak "u siebie", będąc na emigracji, pomimo nauki języka, znajomych itd. Zawsze ma się takie małe uczucie, że jest się gościem, tym innym, czasami czuć taką
  • Odpowiedz
  • 11
@skibi: wyjechałam jako małe dziecko i zawsze mnie ciekawiło jakby mi się żyło w Polsce i wewnętrznie tęskniłam za Polską. A teraz w sumie nie mam stałej pracy w Norwegii, rozstałam się z partnerem i mam mało wartościowych znajomości więc podjęłam decyzje że spróbuje swojego życia w Polsce
  • Odpowiedz
  • 3
@Zapaczony: Powiem Ci że kwestia wychowania przyszłych dzieci też mnie nurtuje, Norwegia jest krajem stworzonym dla dzieci pod względem edukacji, wychowania i podejścia (pracuje w przedszkolu więc wiem o czym mówię) a w Polsce przeraża mnie ta kwestia
  • Odpowiedz
  • 1
@PatoZnawca: To prawda zawsze można wrócić, lecz zaczęły mnie brać wątpliwości czy dobrze robię. Wyprzedałam wszystkie swoje rzeczy tutaj, samochód i inne pierdoły i przeraża mnie że jak wrócę to będę musiała znowu zaczynać od zera
  • Odpowiedz
Mieszkam większą połowę swojego życia w Norwegii ale dziwnym trafem czuję większe przywiązanie do Polski?! Ciężko to opisać


@seekerx1: jeżeli nie miałaś okazji mieszkać w Polsce w dorosłym życiu, to nie ma co się zastanawiać. Warto posłuchać serca, być może wszystko się uda. Jak się nie uda, to nic się nie stanie. Ale przynajmniej nie będziesz żałować, że nie próbowałaś.
  • Odpowiedz
Pracy zaczęłam szukać już 3 tygodnie temu ale narazie cisza więc jadę w ciemno


@seekerx1: przynajmniej ekonomicznie masz łatwiejszy start. Ja wyjechałem w ciemno do Danii i po kilku miesiącach szukania pracy skończyły mi się oszczędności i musiałem pożyczać pieniądze od rodziny i znajomych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@seekerx1 przejdzie ci szybko, to nie jest kraj do życia. Jak się tylko zetkniesz z biurokracją, służba zdrowia czy policja która czycha za każdym krzakiem to ci się odechce.

W Polsce to są fajni ludzie na imprezy, rodzinne biesiady itd, fajne relacje sąsiedzkie można mieć, dobre i jeszcze w miarę tanie jedzenie. Ale jeśli chodzi o usługi publiczne i komunistyczną cząstkę płynąca w krwi wielu ludzi to jednak nie da się na
  • Odpowiedz
@Popularny_mis: bo myslisz ze w innych krajach nie ma biurokracji, albo ze ich sluzby zdrowia sa lepsze niz w Polsce ? :) litosci... Polakom sie wydaje ,ze tylko polskie janusze chodza w klapkach ze skarpetami, a przeciez w innych krajach jest doakldnie tak samo. Nie wiem czemu, ale w Polsce ludzie projektuja zagranice jak cos ze zlota.. przestancie to robic na litosc. Tak tak, jedz na zachod gdzie podatki np. to
  • Odpowiedz