Wpis z mikrobloga

@obersturmbaufuhrer: Obaj jesteśmy :) Pamiętam też giełdę komputerową na Grzybowskiej w Warszawie.
Po gry chodziło się do piratów, którzy nagrywali programy na dyskietki.
Ich "podziemie" mieściło się w... szatni szkoły podstawowej tuż obok :)
No i wtedy cała giełda polegała na tym, że 90% części było używanych :)
W sumie, ciekawe czasy...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@paramyksowiroza: no i te drukowane okładki. To były czasy :) Później już były oryginały na wierzchu, a trzymali wszystko w torbach gdzieś obok. No ceny jak na Polskę to były kosmiczne. Do dziś w Polsce powinienem mieć legendarny ogromny dysk twardy 700mb. To był szpan ;)
  • Odpowiedz
@obersturmbaufuhrer: Właśnie, jeszcze pamiętam te "powitania" tajemniczych ludzi przed wejściem. Powtarzali w kółko "programy gry używki, programy gry używki" jak jakąś mantrę :)
Ale oni mieli w ofercie chyba każdy soft świata :)

Natomiast zawsze dziwił mnie fakt, że dyskietki 5'25 cala były nie do zdarcia. Były miękkie, były wiotkie, nie miały żadnego zabezpieczenia, ale działały ZAWSZE. A potem zrobili te 3'5 cala- sztywne, zabezpieczone blaszką na sprężynce, które psuły
  • Odpowiedz
@KetchupMadero pamiętam, ale u mnie to wyglądało inaczej, rodzice założyli mi hasło do kompa którego oczywiście na początku nie znałem, bo za dużo grałem w ragnarok online czy inne mmo xd to były zajebiste czasy, mama przed wyjazdem do pracy rano, a chodziła na 10, wpisywała mi hasło do kompa xd to było mega bez sensu bo i tak grałem dużo xd później oczywiście te hasło rozszyfrowałem, a jedyny moment kiedy
  • Odpowiedz
a to ktoś pamięta? Grudzień 2001 dostałem pierwszego kompa na gwiazdkę, 3 lata z domu nie wychodziłem w wakacje bo klikałem w kąkuter ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@saggitarius_a: my mieliśmy pierwszego kompa gdzieś od września 99, najpierw był 98 (nawet nie SE) i pierwszą rzeczą którą potrafiłem robić na kompie była obsługa dyskietki startowej i instalacja systemu xD dzisiaj wiem że w sumie mogłem bootować z
  • Odpowiedz