Wpis z mikrobloga

Dzisiaj odczuwalna 32 stopnie, pierwszy raz w życiu wyjechałem w krótkim rękawku, wspaniałe to było uczucie.
Na nic ochrona jak zemdlejesz na światłach #takaprawda.
Wiem co mowie bo kiedyś prawie dostałem udaru słonecznego w pełnym kombinezonie na trasie warszawa-mikołajki-warszawa, w 35 stopniach. Efekt - odparzenia na skórze i mroczki przed oczami. Uczucie jakbym zrobił dwie zmiany w kopalni "wujek". Spałem po tym 15 godzin.
#motocykle
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PancakeV: @animal: mam taką letnią kurtkę dainese z ochraniaczami „plaster miodu” i to działa świetnie w temperaturach 20-30. Powyżej jezdze jak włosi na skuterach
  • Odpowiedz
@Nild: jeśli masz na myślisz zbroję to jest iluzoryczna ochrona, dlaczego? gdyż protektory osadzone są na delikatnej siatce, który przy ślizgu na asfalcie rozerwie się po chwili.
ten zestaw protektorów jest pod jazdy enduro, czyli nieduże prędkości oraz miękkie podłoże.
  • Odpowiedz
@FeNtastiC: Przecież kazdy ochraniacz w zbroi można osobno „obwiązać” wokół kolana/łokcia i tak szybko nie odpadnie przy ślizgu. Niemniej chodził mi chociaż o sama ochronę pleców ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@PancakeV: Raz spróbowałem i mi się nie podobało. Pojechałem w t-shirt i spodenki. Odbijające się robactwo od klaty i kolan to nic fajnego.I cały czas się zastanawiałem kiedy nogawką złapię osę, która jak pocisk uderzy mi w mosznę :P
  • Odpowiedz
  • 2
@PancakeV a kurtka meshowa letnia, a pod to motocyklowa kamizelka chłodząca na wodę?

I bez plecaka założonego na plecy, bo blokuje przeciąg
  • Odpowiedz