Wpis z mikrobloga

@Czarny_Klakier No to raczej nie można powiedzieć, że TOŻSAMOŚĆ miasta to jego starówka. Na tożsamość składa się sporo elementów. I tu powiem tak. Gdańska tożsamość to ryba i frytki za 80zł latem. Mieszkańcy to przesiedleńcy zza Buga, którzy teraz kreują się na spadkobierców niemieckich tradycji a tak naprawdę z Niemcami mają tyle wspólnego co Poznań z zaborem rosyjskim.