Wpis z mikrobloga

Naszla mnie taka refleksja/nostalgia czy tez Januszowy moment "kiedys to kurla bylo" gdy czytalem wypociny jednej z zielonek. I nie zebym mial cos przeciw zielonkom ( ale niech znaja swoje miejsce :P ). Jednak te wypociny byly tragiczne. Wialo z nich gimbusem, ktory buty nosi tylko dlatego, ze ktos dawno temu wynalazl rzepy.
I wiecie co?
Nic
No wlasniie #!$%@? nic.
Nikt nie kazal zielonce usunac konta? Nikt w zaden kreatywny sposob zielonki nie obrazil. Po prostu nic, snula sie smetna dyskusja i jakies zalosne wrzuty o prawkach i lewkach.
Co to ma byc? Czy wykop zmiekl? Moze raczej dlaczego wykop tak zmiekl? Czy jest to odziwerciedleniem swiatowych trendow, gdzie zamiast ograniczonej tolerancji dla zielonek mamy pelna akceptacje? Co sie dzieje?
Kurde, kiedys usun konto slyszalo sie zawsze i wszedzie. A w postach zielonek wlasciwie od tego zaczynala sie rozmowa. ( ͠° °)
Zapraszam do kulturalnej dyskusji jak i #!$%@? mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nostalgia #wykop #nocnazmiana #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #heheszki
i #bojowkawinowsphone bo dawno nie wspierlem tego tagu
  • 3