Aktywne Wpisy
Linnior88 +835
Ej czy ktoś z was pamięta te granulowane herbaty owocowe ? Mi się dopiero teraz przypomniało, że kiedyś coś takiego było i mama czasem mi kupowała do picia
Chociaż pamiętam że tamta co piłam była malinowa (najlepsze że to było tak dawno że ja myślałam że to sobie wymyśliłam i tego nie było )
Chociaż pamiętam że tamta co piłam była malinowa (najlepsze że to było tak dawno że ja myślałam że to sobie wymyśliłam i tego nie było )
mourise +178
#cultowe (549/1000) <- awansem z 02/07
In Twilight's Embrace - Opowieść Zimowa z EPki pt. Trembling (2016), oryginalnie jak wiadomo Armia z płyty Legenda (1991)
Obie kapele są dla mnie ważne bardzo - postowałem coś od ITE z płyty Slaves to Martyrdom, którą bardzo lubię, postowałem i oryginał Opowieści Zimowej.
Dzisiejszy wpis jest trochę na przekór założeniom tagu, bo jest za nowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mimo wszystko nie chcę pominąć, bo jak usłyszałem to z miejsca stał się jednym z ulubionych moich coverów ever. A muszę zaznaczyć że miałem ogromne obawy przed pierwszym odsłuchem. Ikoniczny numer łatwo jest #!$%@?ć, albo starając się zrobić go jak najbliżej oryginału, albo groteskowo wywlekając na drugą stronę przypominającą zjedzony i wyrzygany pierwowzór.
Tu IMO jest porządne wyważenie jednego i drugiego.
Jako kapela ITE odcisnęli swoją pieczątkę, nie zrobili nic kontrowersyjnego, zachowali sporo z oryginalnego klimatu (z tym ostatnim nie każdy pewnie się zgodzi). Co szczególnie mi się podoba - wpletli tam tego rytmicznego akustyka (subtelnie, ale zostawili ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Drugie - nie silili się na sprzęga w refrenie - zastąpili go zwykłym leadem, którego podrabianie byłoby dla mnie lekką profanacją :) Szczególnie że o ile kojarzę to w oryginale wyszedł przypadkowo (tak coś czytałem kiedyś, może mylę).
No i przemyślenie na koniec - stosunkowo niewielkie zmiany aranżu w kwestii instrumentalnej, pokazują jak ekstremalny i bliski metalowi ten numer był w oryginale.
-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.