Wpis z mikrobloga

A potem wybudowali biedronkę i Lidla i wszystkie na osiedlu poupadały. xd


@Cineczeq: Coś w tym jest, pochodzę z mniejszego miasta i tam większość się zawinęła niestety choć kilka działa nieprzerwanie od 30 lat. Jeszcze pa licho dyskonty, największy rak to są Żabki w dużych miastach po 5 na jednej ulicy. Żeby dla każdego Janusza franczyzobiorcy wystarczyło, wykręcają już tak absurdane marże na produktach, że różnica rzędu 200-300% na tym samym