Wpis z mikrobloga

@Agatk: Totalnie nie, chociaz byc moze bralbym to pod uwage z mysla o przejsciu lvl wyzej. Tj. jak sie z dziewczyna spotykam to mam wyjebongo czy pracuje czy nie. Jesli juz mowimy o wspolnym mieszkaniu to moze bym bral pod uwage gdzie pracuje i ile zarabia. Ale jakby partnerka zarabiala wiecej ode mnie i by nie wywyzszala sie tym, to wrecz bym sie cieszyl, ze zarabia naprawde spoko :)
@Agatk: samo w sobie by mi to nie przeszkadzało, ale lubię jak partnerka patrzy na mnie z podziwem, a zarabianie więcej w tym pomaga
więc czułbym się lepiej zarabiając więcej
ale jakby była we mnie wpatrzona jak w obrazek i bez tego to super, cieszyłbym się, miałbym więcej kasy do #!$%@?
aha no i przez pierwsze 30 lat życia zupełnie mi nie przeszkadzało utrzymywanie kobiet, teraz mi przeszkadza i wolałbym nie
Czy czulibyście się źle z myślą, że wasza partnerka zarabia więcej od Was?


@Agatk: Zdrowy, inteligentny facet na pewno nie będzie robić z tego problemów. Jest XXI wiek w końcu.

Co ciekawe, w tej kwestii wiekszy problem często mają kobiety. Trochę to obłudne. A już starsze roczniki to już większość facetów i kobit robi z tego wielkie halo.