Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dobra bo to już mnie męczy i podchodziłem kilka razy by to opisać a wychodziło że piszę książkę bo tak wiele chcę wyjaśnić a nikt tu książki nie przeczyta( ͡° ͜ʖ ͡°).

Mam żonę wychowujemy ,2 dzieci ja zarabiam w ona siedzi w domu, nie robi w nim nic więcej niż absolutne minimum typu dzieci się nie zabiły i nie zmarły z głodu.
Sprzątanie tylko jak zaczną karaluchy chodzić.
Uczenie dzieci, branie je na wycieczki wykluczone.
Zainteresowania ze mną żadnych.
Dobra w łóżku? Jak lubisz ruchać kłodę to się odnajdziesz.
Majątek? Mieszkamy w moim domu, wywodzi się z betonozy bloku.
Jej zainteresowania, przeglądanie setek stron z zakupami i nie wybranie niczego.

Ogólnie to ameba i uprzedzam pytanie, nie ciągnie ze mnie kasy, za kasę od 500+ się żywi i dzieciaki,nie muszę łożyć na jej utrzymanie a o prezentach i jakiś prośbach nie ma mowy, kiedyś dawałem i miała być poprawa ale nie nadchodziła więc przestałem.

Co z nią zrobić wychodzi taniej niż opiekunka do dzieci ale ten brak jakiekolwiek ambicji i przyklejenie do telefonu mnie drażni.
#!$%@? mnie że nie możemy o niczym porozmawiac poza listą zakupów i co dzieci dzisiaj robiły.
Po prostu mi nudno i tak bez jakiegokolwiek pomysłu na wspólne życie poza trwaniem i wychowywaniem dzieci.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60d9e0bd687918000a21682f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 14
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: a co? Dopiero po urodzeniu dziecka się zorientowałeś z kim jesteś? Zawsze zastanawiaja mnie ludzie twojego pokroju - biorą sobie jakąś kobietę, nie znają jej i nie chcą poznać (bo jakbyś ja poznał zanim się zaangażowałes, wziąłeś ślub to byś takich bzdur nie wypisywał) i później się budzą z letargu i nagle doświadczają olśnienia 'ta osoba do mnie zupełnie nie pasuje!'. Twój wpis brzmi jakbyś chciał mieć kobietę sukcesu, karierowicze,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nawet, jeśli laska jest nieambitna i nierozgarnięta, to opisujesz ją tak, jak jakiś kat bez emocji.

Czy kiedyś też taka była? Jeśli tak - sam sobie zgotowałeś ten los.

Jeśli nie - czas pogadać i pomyśleć o tym, żeby wróciła do pracy. Zdemotywowało ją siedzenie całym dniami w chacie, z wrzeszczącymi dziećmi w domu + brak jakiegokolwiek celu. Nikt by tyle nie wytrzymał. Nic dziwnego, że jej odwaliło.

Ty jednak
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: kobiety po ślubie nabierają jakiejś dziwnej śmiałości. Znam dużo dziewczyn/kobiet, które mają plan urodzić dziecko/dwoje dzieci i mieć już odfajkowane. Zostać w domu, nic nie robić bo ojciec dzieci jest teraz od roboty na rodzinę.
  • Odpowiedz
OP: No właśnie, wiem żem debil i nie przeprowadziłem pełnego procesu rekrutacji i sprawdzania czy ten materiał się nadaje.

Pisałem konkretne litanie na ten temat ale po każdym razie widziałem tam zbytnio dużego tłumaczenia się, lania wody, wolę konkrety to może ktoś mi konkretnie odpowie.

Zanim dzieci, 2 lata sobie lataliśmy na luzie, zaczelem mówić że czas zamieszkać i sprawdzić do końca czy się dotrzemy i zacząć myśleć o nas nie
  • Odpowiedz
OP: @ProResHq: Czy ty myślisz że nie rozmawiałem, nie próbowałem? Chciałem iść z tym na terapię małżeńską ale jedynie co mnie spotkało to wciągnięcie w konflikt jej mamy, teraz za każdym razem kiedy poruszę temat zmian zaraz pojawiają się posiłki z jej rodziny.

Tak mówię o tym bez emocji bo kiedyś się nimi kierowałem, wybaczalem i płakałem razem z nią że będzie lepiej.
Obiecywaliśmy to sobie wielokrotnie
Tylko po to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: to tak, jak na końcu mojego komentarza - rozwód i każdy w swoją stronę, bo to totalnie toksyczna relacja. Jej jest potrzebna pomoc psychiatry na już. Jeśli mama chce pomóc, to niech ją ogarnie i weźmie za nią odpowiedzialność, czyli pewnie zabierze ją do siebie. Pozostaje Ci zapytać prawnika, jak udowadniać to, że nie opiekuje się należycie dziećmi i sfiksowała. A Ty nie możesz ulegać emocjom i jej bić, bo
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jezu... Idźcie na terapię dla par. Najlepiej najpierw osobno. Później razem... Ty ją traktujesz jak podczłowiek i piszesz o niej w zupełnie chamski sposób, jak o wrogu. Wierzę, że ona tylko siedzi w tym telefonie, ale ty chyba nigdy nie dociekałes dlaczego - a powodów może być mnóstwo, praca ja przerosła, macierzyństwo ja przerosło. Pogadaj ze specjalistą. Podejmij jakieś kroki. Pogadaj z żoną czemu tak się zachowuje, a jak nic
  • Odpowiedz