Wpis z mikrobloga

via Android
  • 5
@naziduP no faktycznie dawno się nie udzielałem odnośnie diety :). To już ze dwa lub trzy miesiące odkąd nie mam restrykcyjnej diety ale...

Zostały mi dobre nawyki tzn. nie jemy smażonego boczku na kolację :), słodycze odstawione, żadnych przetwożonych rzeczy. Aktualnie jem mało mięsa i tłuszczów zwierzęcych ale hehe wege nie jestem. Tak - waga spada.

We wrześniu roku 2020 ważyłem 78 kg. Na mocnej diecie i ćwiczeniach, licząc każde kalorie schudłem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Blueweb: masz rację, też mam 174 i schudłem do 65 kg i jest ideolo - czuję się lekko, na metr wyskakuję jak sprężyna, brak zadyszki na schodach i płaski brzuch
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Blueweb: zreszta to nie dieta, bo ani miesa, anj jajka,ani sera, w ogole bialka nie ma. Sam chcleb i warzywa czyli wegle z polanym tluszczem, bardzo slabo


@Czupaczupz

Masz rację. Słabo. To marny i nie zbilansowany posiłek. Jajko albo rybka by do tego pasowało nawet. Akurat nie myśłałem o białku tylko żeby coś podjeść na szybkiego. Dzięki za uwagi
  • Odpowiedz
@Blueweb: to nie jest pełnowartościowy posiłek. Pisałem długi komentarz na temat diety, ale strona mi sie odswiezyla i co ¯_(ツ)_/¯ Ale w tym czasie przejrzałem Twoje stare posty i jednak nie ma co sie sugerowac jednym sniadaniem, a balem sie xe bialka w ogole w Twojej diecir nie uswiadczymy. Jezeli dobrze sie czujesz w swoim ciele to super, ciekawi mnie tylko na jak duzym deficycie kalorycznym byles/jestes. No łosoś do tego
  • Odpowiedz
A i w ogóle nie wiem co wy macie do chleba z biedry, niemtore pozycje sa na prawde spoko, maja krotki i prosty skład, a w dodatku są smaczne. Znaczy, chleba i tak nie jem jakoś często, wole bułki, bo pieczywo spożywam może 2-3x w tygodniu, bułki moge jeść codziennie świeże, a cŁego bochenka chleba w 2 dni nie #!$%@?
  • Odpowiedz
No ja mam 176 i jak ważyłem 74kg czułem się ulany. I w moim przypadku każdy kg widoczny jest od razu. Obecnie 65kg i jestem w formie życia (32 lata). Zacząłem biegać regularnie w okolicy 4:30/km. Podjazdy na rowerze ogarniam do 30% szybciej. Rok temu w styczniu zacząłem więcej się ruszać i tak mi już zostało. Teraz jak nie pójdę się poruszać min 3x w tyg to świruje.

A co do tego
  • Odpowiedz