Wpis z mikrobloga

@Koral16: widzę, że wpis bardzo stary, ale tak na przyszłość (może się komuś przyda) warto uderzać nie tylko do dyrekcji, ale bezpośrednio do Naczelnika Wydziały Edukacji czy innej jednostki nadzorującej szkołę formalnie, dyrektorzy mogą wolec wykazać, że nie ma chętnych i dać nadgodziny kolegom albo zatrudnić kolegę emeryta,