Wpis z mikrobloga

Ale słuchać ton głosu, emocje które przekazuje.


@vateras131: no właśnie nie słychać, bo nie znając języka widz skupia się na polskim głosie, który jest głośniejszy i odwraca 100% uwagi, do tego jest wyprany z emocji.

Jak myślicie, dlaczego wasz stary zawsze zasypiał na filmie z lektorem?

oglądałeś kiedyś Chłopaki z Baraków? Bez lektora ten serial nie jest taki sam


@zsokiemowocowym: ale ten serial ma też "zwykłego" lektora, który jest wykonany
Lektor to relikt komunistycznych krajów bloku wschodniego. Preferowanie tej formy udźwiękowienia nad dubbingiem wynika w większości przypadków wyłącznie z przyzwyczajenia. Bo to najgorsze możliwe rozwiązanie - nie dość, że nie słyszymy pełni wypowiedzi poszczególnych postaci, to jeszcze przez cały seans przychodzi słuchać tego beznamiętnego, statycznego w ekspresji głosu...

Problem z polskim dubbingiem jest taki, że nasza szkoła dubbingowa została zarżnięta właśnie przez forsowanie w czasach komunistycznych lektora. Obecnie, w zasadzie gdyby nie
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: dubbing jest zazwyczaj tak marny że szkoda gadać. Nie mówiąc o głośności i zrozumiałości. Lektor tylko gada, ale widzimy oryginalne emocje aktorów i dużo lepiej je odbieramy. Lektor jest tylko jak napisy.

Często też marny dubbing zabija oryginalna zmianę dźwięku w zależności od otoczenia i to od razu się czuje.