Wpis z mikrobloga

Sezon 16 - gasnąca nadzieja?
Prolog - cytując Rydera: "Another day, same shit". Niestety, zaczynam tracić nadzieję na to, że możemy cokolwiek ugrać w Europie. Poziom newgenów w tej części Europy wyraźnie odstaje od poziomu na zachodzie. Tak więc moja wizja budowy drużyny będącej jedną z mocniejszych w Europie na Polakach, z małym dodatkiem obcokrajowców chyba się nie sprawdzi. Myślę, że może to najlepszy czas, żeby postawić sobie cel - ostatnie 5 sezonów tej kariery, wydać dużo kasy na transfery ale rozsądnie, kupić klasowych Polaków, wspieranych obcokrajowcami, nie oszczędzać na pensjach. Do takiego posunięcia wolałbym żeby klub przejął inwestor, który byłby w stanie zapewnić stały przypływ gotówki, ale czy do klubu z 17. ligi Europy, będzie chciał przyjść inwestor? A może jednak zwyczajnie nie oglądać się na to tylko pojechać ostro na tym co już mamy? A może też za szybko się poddaję?
---------------------------------------------------
1.1 Przebieg sezonu
---------------------------------------------------
Tak jak zawsze, przed rozpoczęciem Ekstraklasy zagraliśmy sparingi z dość ciekawymi rywalami. Pierwszym z takich rywali jest PSG, mecz ten wygraliśmy 3-1, i drugi z Arsenalem, przegrany 1-3. Co do Superpucharu który miał być formalnością. Formalnością nie był, co prawda wygrany, ale po bezbramkowym remisie, i rzutach karnych. Tuż przed pierwszą kolejką rozegraliśmy dwumecz w ramach 2. rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. 2. runda spowodowana jest tym, że Ekstraklasa spadła w rankingu, i jak wcześniej graliśmy w 3. rundzie tak teraz w nagrodę za to, że tylko Widzew jako jedyny próbuje coś ugrać w Europie, mamy tylko 2. rundę ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dwumecz z APOELem zakończony wynikami 13-1 i 3-0. Potem łatwy dwumecz z Hapoelem Be'er-Sheva, i na koniec już nieco cięższa przeprawa - dwumecz ze Slavią Praga zakończony wynikami 1-1 na wyjeździe i 1-0 u siebie, i znowu meldujemy się w Lidze Mistrzów, gdzie znów nie mieliśmy szczęścia do losowania...
Rundę jesienną zakończyliśmy na 2. miejscu, za Jagiellonią Białystok, ogólnie na początku rundy mieliśmy lekkie problemy z formą, ale koniec końców, na koniec traciliśmy tylko 2 punkty do lidera. Rundę zakończyliśmy z 12 wygranymi, 3 remisami i 2 porażkami. Na te dwie porażki składa się jedna właśnie z będącą liderem po rundzie jesiennej Jagiellonią 0-1, i jedna z ŁKS-em, 1-3 w bardzo złym stylu. Po tym meczu aż zacząłem się zastanawiać kiedy ostatnio przegrałem mecz derbowy.
Przed początkiem rundy wiosennej pożegnaliśmy się z Ligą Mistrzów. Do grupy trafiliśmy z Realem Madryt, mistrzem Niemiec Schalke, i Lille. Bilans 1-1-4. 4 porażki to oczywiście z Realem i Schalke, remis i wygrana jak łatwo wywnioskować z Lille. Wygrana z Lille, a potem porażka Lille z Realem dały nam awans do 1. rundy eliminacyjnej Ligi Europy. Dokończę najpierw wątek Ligi Europy, bo jest dość ciekawy, jednak jego zakończenie jest chyba smutne. Pierwszy dwumecz LE z FK Vojvodiną, wygraliśmy 3-0. W 2. rundzie zagraliśmy z Bordeaux, mało brakowało, a po pierwszym udanym meczu wygranym 2-0, zmarnowalibyśmy ten rezultat. We Francji przegraliśmy 1-3, jednak ta bramka na wyjeździe uratowała nam dupę. Nadeszła pora ćwierćfinału, w którym spotkaliśmy się z... Newcastle. Pierwszy mecz wyrównany pod względem statystyk, przegraliśmy niestety 3-0, co bardzo utrudniło nam sprawę awansu do najlepszej czwórki LE. W rewanżu nie dopuściliśmy Newcastle do słowa, tutaj już pod względem statystyk dominowaliśmy i to wyraźnie, ale co mi po tym, skoro znowu doszło do sytuacji, gdzie kluczowi zawodnicy zapomnieli jak się gra, a napad zapomniał jak wykańczać akcje. Mecz wygraliśmy 1-0, ale nie dało nam to zupełnie nic. Tutaj mam już żal, bo mogło to się skończyć zupełnie inaczej. Puchar Polski zakończony kompromitacją, za którą mogę winić tylko i wyłącznie siebie. Kolejna porażka w LM spowodowała to, że tak naprawdę obojętne mi było co się stanie, nie patrząc nawet na wybór składu, po prostu przesymulowałem mecz, i po porażce 1-0 z Podbeskidziem zakończyliśmy swój udział w PP na drugiej rundzie.
Rundę wiosenną zaczęliśmy z przytupem, na początku dwie wygrane i jeden remis a potem 6 zwycięstw z rzędu, i dopiero Piast skończył passę wygranych i przy okazji 22 meczów bez porażki. Od meczu z Piastem wróciliśmy jednak na zwycięską ścieżkę, 7 meczów z rzędu wygranych, i tytuł spokojnie dowieźliśmy do końca, z przewagą 15 punktów nad wicemistrzem - Termalicą. Mecz(e) sezonu, o których rzadko wspominam, ale tym razem muszę: pierwszy mecz, to mecz z Legią na wyjeździe, od 43. minuty przegrywaliśmy 1-0. W 73 minucie pada bramka wyrównująca a 3 minuty później pada bramka na 2-1. Koniec emocji? A skąd, w piątej minucie doliczonego czasu gry sędzia dyktuje rzut karny dla Legii, który broni nasz bramkarz i 3 pkt wracają do Łodzi! Kolejny mecz - mecz z ŁKS-em na wyjeździe, który miał być rewanżem za porażkę 1-3 u siebie. W 13 minucie tracimy bramkę na 1-0, 6 minut później dostajemy kolejny cios - 2-0. W 50. minucie nadzieję przywraca napastnik-newgen, bramką na 2-1, w 86. minucie wyrównuje... obrońca ŁKS, a w piątej minucie doliczonego czasu gry bramkę strzela nasz zajebisty napastnik, i mecz który no raczej nie poszedł po naszej myśli, bo ze statystyk i z przebiegu gry to ŁKS był lepszą drużyną, kończy się wynikiem 3-2. Szkoda że były to 99. Derby Łodzi, a nie 100. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Coś równie ciekawego - Legia z Lechem przez pewien czas szli łeb w łeb po spadek z Ekstraklasy, a kto spadł bądź nie, to dowiecie się z załączonego screena ( ͡° ͜ʖ ͡°)
---------------------------------------------------
1.2 Awans do Ekstraklasy:
---------------------------------------------------
1.Pogoń Szczecin
2. Cracovia
Stomil Olsztyn (po barażach)
---------------------------------------------------
2. Skład, transfery i rozwój
---------------------------------------------------
Tak jak zapowiadałem, do drużyny dołączył młody Brazylijczyk, statystykami nie powala na chwilę obecną, ale jednak nie spodziewałem się jakichś oszałamiających liczb po 18-letnim chłopaku, aczkolwiek parę bramek strzelił, a i dobrze całkiem na skrzydle sobie radził jak była taka potrzeba. Tak jak też się spodziewałem, Arokodare nie odgrywał już żadnej roli, po tym sezonie przechodzi na emeryturę. 285 występów i 168 bramek, na tym kończy się piękna przygoda z "Kocurem z Nigerii" (,). Drużynę opuszcza także Turski, odchodzący na zasadzie wolnego transferu do Realu Oviedo. Podobny los czeka prawdopodobnie Brazylijczyka ze środka obrony.
Paru młodych, perspektywicznych zawodników wraca po sezonie z wypożyczeń i nie ukrywam, że jest szansa na to, że będą walczyć o podstawową jedenastkę.
---------------------------------------------------
3. Co dalej?
---------------------------------------------------
Odnosząc się do pożegnań o których wspomniałem, na szczęście mam paru dobrze zapowiadających się młodych chłopaków na obronę, jednego też na skrzydło i na pomoc, przydałby mi się jeszcze jakiś jeden skrzydłowy i może jeden lub dwóch napastników, żeby odciążyć trójkę podstawowych napastników.
O celach na kolejny sezon nie będę wspominać po raz kolejny, bo pozostają niezmienne.
Tutaj też wspomnę co dalej planuję. W obliczu możliwego zakończenia serii #makewidzewgreatagain mam już plan na kolejną serię, nie będę za dużo zdradzać, jednak mogę uchylić rąbka tajemnicy. Właściwie początki nowej kariery nie będą tak do końca zależały ode mnie, ale z tym jeszcze na spokojnie, dopracuję szczegóły i zobaczymy jak to wyjdzie ( ͡º ͜ʖ͡º)
Standardowo, zapraszam pod posta w razie pytań, bo tutaj się rozpisałem i mogło mi coś umknąć ( )

#widzew #footballmanager #makewidzewgreatagain
Pobierz druglord - Sezon 16 - gasnąca nadzieja?
Prolog - cytując Rydera: "Another day, same ...
źródło: comment_1623186781DVrRHvvReJZJ2CkRw3m6vh.jpg
  • 8
@Zwierzak24: Reprezentacja różnie, Euro 2020 - nie wyszli z grupy, Euro 2024 i 2028 - nie zakwalifikowali się, Euro 2032 - porażka w 1/8 z Francją. Na mundialach tak: 2022 - nie zakwalifikowali się, 2026 - odpadli w fazie grupowej, 2030 - nie zakwalifikowali się, 2034 - porażka w 1/16 z Chile 1-0. Sami newgeni zostali, ale pokazać i tak?
@Zwierzak24: Nie ma sprawy ;) Na chwilę obecną to mój napastnik jest określany w kadrze jako kluczowy gracz, w klubie 175 m./113 br., w kadrze 32 m./14 br., potencjału nie chcę sprawdzać, jak na 23 lata ciekawe liczby, i kto wie, może jeszcze parę lat i chociaż trochę zbliży się do Lewego :)