Wpis z mikrobloga

#tajmahal #schipper #scianatekstu

Wydaje mi się, że w umyśle słowa Taj Mahal od zawsze kojarzyły mi się z Indiami. Ale wiecie co – nic więcej poza tym nie wiedziałam. Sporo świata zwiedziłam swego czasu, ale egzotyczne kraje są mi obce, zdecydowanie czuję przede wszystkim niedosyt kultury europejskiej, a szczerze, to polskich zamków i twierdz nie mogę się nasycić. Więc teraz przy okazji malowania dowiedziałam się co nieco.

Jest to mauzoleum, które powstało w XVII wieku, jego budowa trwała 22 lata i został zbudowany ku czci żony jednego z cesarzy indyjskich, która zmarła przy porodzie CZTERNASTEGO DZIECKA. Szczerze, myślę, że wolałaby zamiast tego czternaście surogatek, które by za nią urodziły te dzieci. Co ciekawe, ten cesarz był niby indyjski, ale jednak z dynastii Mogołów, i cała budowla, jak i otaczające ją zabytki, należą do obiektów kultury właśnie Mogolskiej. Mauzoleum jest podobno niesłychanie symetryczne – wygląda niemal identycznie z każdej strony. Mauzoleum było zbudowane z białego marmuru, ale z czasem sczerniał, a do dziś jest zakaz lokalizacji 50 km wokół niego zakładów przemysłowych, aby nie pogarszać stanu, również wstępu do środka jest wyłącznie w obuwiu ochronnym. W pobliżu mauzoleum jest zakaz ruchu samochodowego. Wewnątrz nie wolno jeść, pić, palić, zażywać alkoholu ani narkotyków, wnosić noży, słuchawek, żadnego elektronicznego sprzętu [są szafki dla turystów], nie wolno niczego dotykać ani robić zdjęć, Kopuły były ponoć pokryte złotymi płatkami – czy są do dziś, nie wiem, bo żadne zdjęcie nie ukazuje połysku. Ogólnie w architekturze budynku jest zawarte wiele fajnych, sprytnych rozwiązań, mnóstwo symboliki, dzięki którym obiekt trafił na listę światowego dziedzictwa Unesco.

Na obrazie Schippera widać również dwa tygrysy. Wydawało mi się, że będzie to jakoś powiązane, może w pobliżu znajduje się jakiś park z tygrysami, zoo, lub może cesarzowa je uwielbiała nad życie, ale nie – jest owszem, Park Narodowy Ranthambore, Park Tygrysów, ale znajduje się on ponad 300km od Taj Mahal i nawet w tak ogromnym kraju jak Indie trudno to uznać za rzut beretem. Tak więc może słowo o samych tygrysach, bez powiązania z Taj Mahal – z ogonem osiągają prawie 3 m i wagę do 230 kg. Tygrysy bengalskie są samotnymi mordercami – jeszcze 120 lat temu było ich ponad 100 tysięcy, teraz zostało niewiele ponad 3 tysięcy i są pod bezwzględną ochroną, mimo, że corocznie ginie w ich paszczach koło setka ludzi. Co gorsza, fragmenty ich ciał są sprzedawane jako medykamenty przez kłusowników w zawrotnych cenach, co tylko pogarsza sytuację tych zwierząt.

Obraz zajął mi 12 dni – w sensie 12 razy do niego siadałam, po kilka godzin, wiadomo. Jest to pierwszy mój obraz, który oprawiłam od razu w oryginalne ramki Schippera, trochę mnie to skołowało, bo miałam szczere zamiary powiesić poszczególne części tryptyku na plastrach Komandora, a wiercenia w ścianach nie znoszę, więc może i je z tych ramek wyjmę. Tryptyk zawiśnie u mamy, u mnie zostaje miejsce na zamek w odległej przyszłości [kolejny tryptyk od Schippera czeka na stosie chwały, aż nabierze mocy urzędowej <3 \]
Planuję urlop od piątku, może od soboty, więc aż do tego czasu niczego nie zaczynam. Ale na wyjazd biorę oczywiście ze dwa obrazy do zrobienia :)

Taj Mahal 12
#malowanieponumerach do śledzenia #mpn do czarnolistowania
NieJedynaNaWykopie - #tajmahal #schipper #scianatekstu

Wydaje mi się, że w umyśle ...

źródło: comment_1622997397Jurov6KnkRQjRQFo0ANzqn.jpg

Pobierz