#schipper #nowyjork

Wreszcie po 10 chyba albo może nawet 11 miesiącach przerywanej pracy, skończyłam 5 panelowe dzieło, obraz Schippera Nowy Jork o poranku. A konkretnie jest to Most Brooklynski. Obraz składa się z 5 części, wiadomo, Schipper je projektuje tak, żeby najlepiej wyglądały o 1 cm od siebie i ułożone symetrycznie. Razem mają chyba ok 132 x 75 cm, kolorów 36, kupiony okazyjnie, wymęczył mnie i zbrzydzil okrutnie,
NieJedynaNaWykopie - #schipper #nowyjork 

Wreszcie po 10 chyba albo może nawet 11 ...

źródło: comment_1669576328vpxbL1N9xeQQSdOByBB9zc.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zulimazuli: nie umiem szczerze polecić żadnego sklepu, sama najchętniej maluję tylko Schippera, a to specyficzna firma, bo obrazy nie na płótnie, tylko na tablicy malarskiej. Druga specyficzna, która odradzam na prezent i pierwszy raz, to U- Painter, wzory przepiękne, ale farby trudne. Cała reszta to poziom mniej więcej równy. Według mnie, najważniejsze, to żeby malować taki wzór, jaki się bardzo podoba - to wynagradza wszystkie trudności.
IPicasso to dobry wybór...
  • Odpowiedz
Pierwszy od dawna pełny ukończony obraz... Tryptyk 20x50 40x50 20x50 od #schipper, Spa coś tam coś tam. Zeite fur dich, kupiony okazyjnie na Allegro. Z jakiegoś bliżej mi nieznanego powodu posążek Buddy jest częstym motywem łączonym ze SPA, kiedyś zresztą malowałam podobny motyw od Ravensburgera. Będzie zawerniksowany i wstawiony w oryginalne ramki, oczywiście również kupiony fuksem na Allegro za grosze, bo bez jednej śrubki. Zwracam uwagę, że tryptyki Schippera
NieJedynaNaWykopie - Pierwszy od dawna pełny ukończony obraz... Tryptyk 20x50 40x50 2...

źródło: comment_1662576171fKSOPZLWxhSG4L4NbOr3d9.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NieJedynaNaWykopie: Uuu, ciekawe. Nawet nie wiedziałam, że są takie podzielone obrazy na części :D
Ja dalej maluję te biedronkowe, chociaż ostatnio Lidl wrzucił bodajże cztery wzory i kupiłam tam młyn z polem maków. Farby chyba jakieś słabsze są, bo szło je zmyć z materiału ale kryją podobnie jak te z biedronki. Nie mogę się doczekać nowych wzorów i znów pewnie kupię kilka. A tu ten mój młyn :D
KejtiPeryPijeSzeryZaCztery - @NieJedynaNaWykopie: Uuu, ciekawe. Nawet nie wiedziałam,...

źródło: comment_1662581543BAzx7PRSV1VuIQIzFJEARB.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Po gorączce przygotowań do Świąt poczułam wyraźnie, że po pewnej przerwie potrzebuję powrotu do malowania. Przejrzałem stertę wstyyyyyyy to znaczy stos chwały i musiało paść na Schippera. Wybrałam obraz, który kojarzy mi się z wiosną.
Schipper ma bardzo wyszukane wzory. Ale te dawniejsze projekty jednak bywają powiedzmy.... Wątpliwej estetyki. I tu tak właśnie jest. Pomimo perfekcyjnego opracowania jest to po prostu landszaft, a dokładniej, klasyczny jeleń na rykowisku. Wg Wikipedii - Jeleń na rykowisku –to motyw w malarstwie przedstawiający ryczącego jelenia, uważany za symbol kiczu i złego smaku. Przedstawienia jeleni w okresie godowym na tle dzikiej przyrody popularne były w XIX wieku w niemieckim malarstwie akademickim.

Jednak mnogość szczegółów, świeże wiosenne kolory, spokój tchnący z obrazu, las, góry w oddali, szumiący potok, ptaki w drzewach, i te stojące jelenie - sarny - daniele - whatever- leniwie żujące świeże pędy trawy i popijające zimną, cierpką wodę - robi wrażenie na odbiorcy i daje wytchnienie zjechanej pieczeniem i sprzątaniem duszy.

#schipper 34 kolory, 40*50. Kupiony okazyjnie na Allegro dawno temu. Wszystkie farby dobre, jedynie lekko rozwarstwione, po wymieszaniu zapałką bez zastrzeżeń. Oczywiście #tablicamalarska
NieJedynaNaWykopie - Po gorączce przygotowań do Świąt poczułam wyraźnie, że po pewnej...

źródło: comment_16501432291Wqbcx4OMoLLvXILUEWp8K.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zaczynam kolosa. Największy obraz jaki istnieje, poza Nowym Jorkiem od Ravensburgera, który ma 3m2 i jest jednym wielkim kawałkiem. Ale Ravensburger nie jest ambitny. Ma duże pola, słabe odwzorowanie i kiepskie farby.
Teraz wchodzi #schipper. Pentaptyk, poliptyk, jak kto woli. Składa się z 5 osobnych paneli. 2 panele 26 x 47 cm, 2 panele 26 x 60 cm, 1 panel 26 x 72 cm. Motyw jest dość znany i
NieJedynaNaWykopie - Zaczynam kolosa. Największy obraz jaki istnieje, poza Nowym Jork...

źródło: comment_1641142431h2SgPj59Xl3ShgpTCHIHgj.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Miszcz_Joda: ten konkretnie obraz? To musiałabym sprawdzić kilka źródeł, bo wzór jest chyba wycofany.

Czy w ogóle zestaw do malowania po numerach? Pełno tego na Allegro i na Olx - haslo klucz "malowanie po numerach". Stacjonarnie Auchan, Carrefour, jakieś lepsze sklepy papiernicze. Odradzam już Aliexpress, serio nieopłacalne.
  • Odpowiedz
#schipper 24'kolory, 24*30 cm. Schipper zawsze maluje się wspaniale, to czysty relaks, więc tu nie ma co gadać, narzekać. Może o zawartości.

Ostrokrzew (jednak) to te ostre liście widoczne na obrazie. Liście w naturze są skórzaste, ciemnozielone, gładkie i błyszczące. Późną jesienią krzew kwitnie i w grudniu pokazują się owoce - te właśnie czerwone kulki. Z powodu kolorów i pory owocowania na zachodzie jest uważany za symbol Świat Bożego Narodzenia i chętnie używany do wieńców i ozdób.

Obok ostrokrzewu widać także kwiat poinsecji. Kształt i kolor kwiatu, czy też raczej wybarwionych liści, nasuwa skojarzenie z Gwiazdą Betlejemską, która według legendy, prowadziła trzech króli do miejsca narodzenia Jezusa. Tak też zresztą nazywa się ten kwiat popularnie Gwiazda Betlejemska.

Jeszcze
NieJedynaNaWykopie - #schipper 24'kolory, 24*30 cm. Schipper zawsze maluje się wspani...

źródło: comment_1639832622E8M1jVekAL4tEyskIajtKI.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A tu maleństwo od #schipper, bardzo bardzo klimatyczny i nastrojowy, świecznik wśród (Jezu co to za roślina, bo zapomniałam nazwy, no nie jałowiec przecież. Ostrokrzew?
24x30, 24 kolory. Teraz, ten tydzień, to odpowiednia pora na malowanie go.

#swiecznik 1
#malowanieponumerach do śledzenia #mpn do czarnolistowania
NieJedynaNaWykopie - A tu maleństwo od #Schipper, bardzo bardzo klimatyczny i nastroj...

źródło: comment_1639776483CNzwqjn1TlEiydkqUXChhO.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Malowanie tego obrazka stanowiło dla mnie niewiarygodną wręcz przyjemność. Niby zimowy widoczek, powinno być biało szaro. Ale nie, tu są przepiękne kolory, błękity oczywiście, granaty, ale i różo-fiolety, nawet zieleń, żółcie, wszystko piękne i nasycone. Obraz mały, ale też i detale drobniejsze. Dołączony pędzel #schipper, cieńszy niż w duzych formatach, był w zupełności wystarczający. Farba po wymieszaniu bardzo dobra - tylko jedną musiałam rozrzedzić. Obraz, który się wyłonił na
NieJedynaNaWykopie - Malowanie tego obrazka stanowiło dla mnie niewiarygodną wręcz pr...

źródło: comment_1637864622HAhY2l0HWP1eI8b87a9Jko.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A w innym miejscu zaczęłam malowanie takiego maleństwa, 24x30, oczywiście #schipper, kupionego mega okazyjnie. Farby ciut rozwarstwione, ale po wymieszaniu idealne. Lubię nastrojowość i już pomału się przygotowuję mentalnie do zimy
#zima 1
#malowanieponumerach do śledzenia #mpn do czarnolistowania
NieJedynaNaWykopie - A w innym miejscu zaczęłam malowanie takiego maleństwa, 24x30, o...

źródło: comment_16373613927yVUyH4kiVGclhErMXp8lQ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kupiony kiedyś na wyprzedaży bardzo stary obraz od #schipper, 28 kolorów. Farby zglutowacialy, ale z pomocą płynu do zmywarki rozcienczam je i mieszam bez problemu. Na razie wszystkie się udało ożywić. Podobają mi się zarysy tych orientalnych budowli i ich odbicie w wodzie.

#tygrys 2 (bo już go kiedyś zaczęłam, dziś ciąg dalszy)

#malowanieponumerach do śledzenia #mpn do czarnolistowania
NieJedynaNaWykopie - Kupiony kiedyś na wyprzedaży bardzo stary obraz od #schipper, 28...

źródło: comment_1636748863QF9n9RBEW5PAF7pUUl1sE8.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Joseph Karl Stieler, nadworny artysta królów bawarskich, stworzył najsłynniejszy portret Ludwiga van Beethovena w 1820 roku. Beethoven miał wtedy 50 lat, widać wyraźnie jego ponurą i gburowata postawę. Stieler twierdził, że był jedynym malarzem, dla którego notorycznie irytujący Beethoven zgodził się pozować, kompozytora bowiem nudziło tak długie i nieruchome siedzenie w miejscu. Nie był po prostu w stanie tego wytrzymać, po czterech spotkaniach więc opuścił malarza, któremu pozostały dłonie – namalował je więc bazując tylko na swojej wyobraźni.

Na obrazie Beethoven stoi na leśnym tle, lekko oświetlony. W ręce trzyma partyturę Missa Solemnis – Uroczysta Msza D-Dur, która jest uważana za jedno z największych dzieł muzyki sakralnej. Co ciekawe, podpis na tym konkretnym obrazie Schippera to podpis Beethovena i jego lata życia, a nie autora, czyli Stielera.

Obraz krążył długo po świecie, zmieniając właścicieli za ich bardziej lub mniej dobrowolną zgodą. W 1981 roku wykonano kopię, a oryginał sprzedano do Domu Beethovena – po długiej podróży wisi teraz w miejscu, które ma bardzo namacalny związek z kompozytorem – w domu, w którym się urodził 250 lat temu w Bonn. W zbiorach muzeum znajduje się między innymi ostatni fortepian Beethovena. To tzw. fortepian młoteczkowy, który Beethoven otrzymał półtora roku przed swoją śmiercią, od najlepszego wówczas wiedeńskiego budowniczego fortepianów, Conrada Grafa.

Rodzinne
NieJedynaNaWykopie - Joseph Karl Stieler, nadworny artysta królów bawarskich, stworzy...

źródło: comment_1632169248qKDM8StlnNmElPi3ZWsYat.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Głupia sprawa, ale jednak nie dowiecie się zbyt dużo o Beethovenie, a przynajmniej nie ode mnie. Okazało się bowiem, że ten obraz jest jednym z najłatwiejszych obrazów Schippera, jakie zdarzyło mi się malować. Wskutek tego, jak również wolnej niedzieli, obraz jest na ukończeniu, chociaż zaczęłam go wczoraj wieczorem. Zostanie mi pracy na jeden wieczór, może na dwa przy ostrożnym dawkowaniu. Do rzeczy więc.

Ludwig Van Beethoven pochodzi z dzisiejszej Belgii, a konkretnie z Flandrii, raczej z niezbyt zamożnej rodziny. Po Mozarcie i Haydnie był ostatnim z wiedeńskich klasyków, którzy tworzyli na przełomie XVIII i XIX wieku, a w większości właśnie w Wiedniu, który był stolicą europejskiej muzyki. Nie miał własnej rodziny, chociaż zaadoptował syna jednego ze swoich 2 braci, chciał go nawet wykierować na muzyka, ale chłopak nie miał talentu, a Beethoven zdolności pedagogicznych. W ogóle o jego trudnym, kłótliwym charakterze chodzą legendy. Jednak geniuszowi, a takim na pewno był, dużo uchodziło płazem – a był pierwszym, który został doceniony w sensie dosłownym za życia i ze swojej twórczości nie tylko żył, ale też zbijał grubą kasę. Natomiast jego ciężki charakter był z cała pewnością spowodowany potworną frustracją i depresją.

W wieku 30 lat, kiedy był już uznanym kompozytorem, sławnym i rozchwytywanym, po raz pierwszy pojawiły się u niego objawy problemy ze słuchem, a w wieku 35 lat nie słyszał już prawie nic. Są różne teorie na temat przyczyn głuchoty – zakażenie tyfusem poprzez ukąszenie pchły, zatrucie ołowiem, zawartym w wodach leczniczych, kiłę, otosklerozą, zanik nerwu VIII, neurosarkoidozę, zapalenie błędnika, przewlekły zrostowy nieżyt ucha środkowego, chorobę kości Pageta, zapalenie ucha środkowego, zapalenie nerwu słuchowego i przewlekły niedosłuch odbiorczy. Kiła wydaje mi się prawdopodobna, biorąc pod uwagę, że pomimo braku rodziny prowadził swego czasu rozrywkowy tryb życia.

Z
NieJedynaNaWykopie - Głupia sprawa, ale jednak nie dowiecie się zbyt dużo o Beethoven...

źródło: comment_1632074632HAxITykW3rqa4BVPuAEAF0.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NieJedynaNaWykopie: zjawisko ''słyszenia'' muzyki w głowie, bez jej fizycznego udziału, jest nazywana audiacją. Jest możliwe nauczenie się tej umiejętności, większość ludzi umie to w jakimś podstawowym zakresie (np. jak jakaś piosenka chodzi Ci ''po głowie", czyli umiesz ją sobie odtworzyć w myślach bez fizycznego słuchania), a muzycy w znacznie bardziej zaawansowanym, czyli czytanie nut w ''głowie'', czy odwrotnie, zapisywanie wymyślonych melodii w nutach. Nie przypisywałbym tego tylko autystykom, bo wśród
  • Odpowiedz
Wiecie, za tydzień z hakiem jadę na operację. W sumie nieistotne, jaką - ale jak każda operacja może się różnie skończyć. W związku z takim memento moro zastanowiłam się - na co ty czekasz, dziewczyno? Zrób to, co chcesz zrobić od dawna, pomaluj najwspanialszy okaz ze swojego stosu chwały, wykorzystaj ten czas, który został, bo tfu, może to ostatni obraz w Twoim życiu?

Otóż najwspanialszym obrazem, jaki na mnie czeka, jest Schipper (no jakże by inaczej), przedstawiający obraz Ludwiga van Beethovena, autorstwa Josepha Karla Stielera. O ile autor obrazu jest obecnie może mało znany, o tyle jego obiekt jest jednym z najwspanialszych, najbardziej genialnych twórców muzyki klasycznej. Żywię do niego wręcz nabożny podziw, czuję się w ogóle mocno związana z muzyką klasyczną, na takich koncertach bywam najczęściej, a i najwięcej płyt mam właśnie klasycznych i Madonny.

Dlaczego? Kiedyś skończyłam szkołę muzyczną, z trudem co prawda, bo raczej wielkiego talentu nie mam, ale pozostawiła we mnie obycie z muzyką klasyczną, znajomość epok, nut, kompozytorów, utworów, instrumentów i zachwyt nad wieloma dotychczas nieznanymi utworami. Od tej pory staram się być tej muzyki jak najbliżej. Mam koszulkę z Mozartem, którą dostałam na #wykopaka od Mireczka xD chodzę od 11 lat na chór, gdzie z ogromnym upodobaniem próbuję śpiewać i uczestniczę w każdym koncercie. Czytam biografie kompozytorów, oglądam filmy o nich, chodzę na koncerty, słucham w aucie, na działce, w domu i na YT w pracy. Lubię odkrywać nowe, przepiękne utwory. A najbardziej na świecie żałuję, że nikt mi w życiu nie podsunął pomysłu, aby się kształcić na śpiewaczkę operową.

Aha,
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Znany i lubiany dzbanek jesienny Schippera. Czekał długo na swoją kolej. 33 kolory 40x50 cm, trzy kolory zdublowane, ale nie były potrzebne. Na obrazie typowo jesienne, nasze klimatyczne motywy - kasztany, żołędzie, dynia, orzechy włoskie, i kosz z kwiatami, a w nim widzę na pewno słoneczniki, cynie i może jest tam jarzębina albo bez koralowy? Cynie uwielbiam, są przepiękne, ozdobne, łatwe do wyhodowania, mają cudne kolory. Słoneczników nienawidzę, bo ciężko je potem
NieJedynaNaWykopie - Znany i lubiany dzbanek jesienny Schippera. Czekał długo na swoj...

źródło: comment_1629314330rWobVAqvlYE6sgdK3qzkgi.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@NieJedynaNaWykopie: dynie ozdobne są czasami takie właśnie chropowate. Ale za to kwiaty prima sort () Z resztą w ogóle widać że to Schipper, bardzo fajny obraz ci z tego wychodzi( ʖ̯)
  • Odpowiedz
Zdecydowanie preferuję ten sposób malowania, kiedy po kawałku odkrywa się całe pola, dużo szczegółów widać - to bardzo satysfakcjonuje.

W środku są na pewno cynie. Uwielbiam te kwiaty, mają piękne kolory, są łatwe do siania, dają szybko piękny efekt. Jedyne czego nie umiem, to odpowiednio ich przycinać, aby się rozkrzewily, i zawsze mi strzelają w górę.

#jesiennykosz 2 #schipper
#malowanieponumerach do śledzenia #mpn do
NieJedynaNaWykopie - Zdecydowanie preferuję ten sposób malowania, kiedy po kawałku od...

źródło: comment_1628446459aOowwhJUZsLIfhFvXDueOb.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#tajmahal #schipper #scianatekstu

Wydaje mi się, że w umyśle słowa Taj Mahal od zawsze kojarzyły mi się z Indiami. Ale wiecie co – nic więcej poza tym nie wiedziałam. Sporo świata zwiedziłam swego czasu, ale egzotyczne kraje są mi obce, zdecydowanie czuję przede wszystkim niedosyt kultury europejskiej, a szczerze, to polskich zamków i twierdz nie mogę się nasycić. Więc teraz przy okazji malowania dowiedziałam się co nieco.

Jest to mauzoleum, które powstało w XVII wieku, jego budowa trwała 22 lata i został zbudowany ku czci żony jednego z cesarzy indyjskich, która zmarła przy porodzie CZTERNASTEGO DZIECKA. Szczerze, myślę, że wolałaby zamiast tego czternaście surogatek, które by za nią urodziły te dzieci. Co ciekawe, ten cesarz był niby indyjski, ale jednak z dynastii Mogołów, i cała budowla, jak i otaczające ją zabytki, należą do obiektów kultury właśnie Mogolskiej. Mauzoleum jest podobno niesłychanie symetryczne – wygląda niemal identycznie z każdej strony. Mauzoleum było zbudowane z białego marmuru, ale z czasem sczerniał, a do dziś jest zakaz lokalizacji 50 km wokół niego zakładów przemysłowych, aby nie pogarszać stanu, również wstępu do środka jest wyłącznie w obuwiu ochronnym. W pobliżu mauzoleum jest zakaz ruchu samochodowego. Wewnątrz nie wolno jeść, pić, palić, zażywać alkoholu ani narkotyków, wnosić noży, słuchawek, żadnego elektronicznego sprzętu [są szafki dla turystów], nie wolno niczego dotykać ani robić zdjęć, Kopuły były ponoć pokryte złotymi płatkami – czy są do dziś, nie wiem, bo żadne zdjęcie nie ukazuje połysku. Ogólnie w architekturze budynku jest zawarte wiele fajnych, sprytnych rozwiązań, mnóstwo symboliki, dzięki którym obiekt trafił na listę światowego dziedzictwa Unesco.

Na
NieJedynaNaWykopie - #tajmahal #schipper #scianatekstu

Wydaje mi się, że w umyśle ...

źródło: comment_1622997397Jurov6KnkRQjRQFo0ANzqn.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kurczę, te tryptyki to jednak długo schodzą. Na jeden panel boczny zejdzie mi 4 dni. Przypuśćmy, że drugi kolejne 4 i panel główny to 7-8. No to ponad dwa tygodnie jak strzelił. Po tym czasie będę miała już Taj Mahal i wszystkich Hindusów świata powyżej dziurek w nosie, chociaż Rajesha Koothrapali uwielbiam (ʘʘ)

Taj Mahal 4
#malowanieponumerach do śledzenia #mpn do czarnolistowania #schipper
NieJedynaNaWykopie - Kurczę, te tryptyki to jednak długo schodzą. Na jeden panel bocz...

źródło: comment_1622148779nUBPboAlaiZKKLuyGPbHj9.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pierwsze szkło powstało już ok 1250 r pne, w Egipcie. Ale kryształy pojawiły się dopiero w XVIIw. Czym się różni szkło kryształowe, tzw kryształ, od zwykłego szkła? Dzięki dodatkowi ołowiu jest bardziej plastyczne i dzięki temu dużo łatwiej jest je ciąć i wycinać w bardzo fantazyjne wzory. Również dzięki temu jest bardziej przejrzyste i nadaje naczyniom z kryształu elegancji i szlachetności. Dlatego też zazwyczaj używa się go do produkcji raczej naczyn reprezentacyjnych, niż czysto użytkowych - ale w sumie kto bogatemu zabroni. Pod światło przepięknie się mieni, a w słońcu błyszczy niczym psu jajka.

Kryształ jest prawie dwa razy cięższy niż zwykle szkło, dzięki temu też bardziej stabilne.

Naczynia kryształowe były za czasów PRL jednym z naszych głównych towarów eksportowych. Mieliśmy fantastyczne, liczne huty szkła, a w nich pracowali znakomici projektanci. Dziś, po przerwie, kiedy kryształy kojarzyliśmy tylko z babcinym kredensem, znowu wracają do łask i można spotkać obłędne wręcz wzory, zarówno klasyczne, jak i w nowoczesnej stylistyce i kolorystyce.

Dziś
NieJedynaNaWykopie - Pierwsze szkło powstało już ok 1250 r pne, w Egipcie. Ale kryszt...

źródło: comment_1619554155ph0IK7ak9ZEqQA0So06490.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach