[diabelskie_nasienie]

#trochecoolstory #coolstorychyba

##!$%@?

Dorabiam sobie przed studiami w magazynie w sklepie spożywczym, ale pod koniec zmiany jest odpowiedzialny za wyłączenie lodówek, sprawdzenie czy drzwi są zamknięte itp. Od maja zawsze sprawdzałem te #!$%@? drzwi i były zamknięte. Przedwczoraj stwierdziłem że na pewno są zamknięte bo ktoś nawet szedł w ich kierunku, więc pewnie zadbał o to.

Jak się przeliczyłem to ja nawet nie. Całą noc drzwi (od zaplecza) były otwarte na całą szerokość, a drzwi wewnętrzne lekko przymknięte. Każdy kto szedł ścieżką obok sklepu mógł wejść podpierdzielić. Na szczęście skończyło się na lekkim #!$%@?.

[Dziki_wieprz]

@diabelskie_nasienie: ja zawsze sprawdzam, to się chyba nazywa nerwica natręctw.

[diabelskie_nasienie]

@Dziki_wieprz: Najważniejsze że nic nie zginęło. Bądź co bądź teraz zdwoiłem czujność.

[rationalistic]

@diabelskie_nasienie: Masz takie proste zadanie i jeszcze fail -_-