Wpis z mikrobloga

@Stan_Przedzawalowy @pablirvo : mam prawie 30, a śmiechłam, bo przypomniały mi się nostalgiczne czasy gdy te leniwe buły nauczycielki zrobiły kartkówkę, a potem kazały uczniom sprawdzać prace kolegi obok. Albo - co gorsza - wszystkie leciały do klasowej kujonki, która musiała oceniać sprawiedliwie, żeby nauczycielka jej samej nie postawiła jedynki, i przez to była jeszcze bardziej tyrana przez klasę
  • Odpowiedz
@caslin Spoko. Ja w gimbazie musiałam pytać kolegów ze znajomości mapy na geografii (bo miałam same piątki), bo facetka uzupełniała dziennik i sprawdzała zaległe zadania... lol.
  • Odpowiedz
@all_my_friends_are_dead:
Pamiętam jak w gimbazie mieliśmy na niemieckim grupowe scenki do odegrania. Ocena ostateczna to średnia ocen od klasy, za słownictwo i kostiumy chyba. Koledzy zapomnieli o tym. Jeden wchodzi spóźniony na lekcję i ogarnia, ze jest dzień scenek. Pod pretekstem zapomnienia czegoś z szatni poszedł do woźnego po losowe atrybuty. Jakaś lopata, miotla. Wraca, rozdaje rzeczy kolegom i zaczyna nawijać po niemiecku, bo dobrze ogarniał. Reszta mówi tylko pojedyncze,
  • Odpowiedz
Albo - co gorsza - wszystkie leciały do klasowej kujonki, która musiała oceniać sprawiedliwie, żeby nauczycielka jej samej nie postawiła jedynki, i przez to była jeszcze bardziej tyrana przez klasę


@caslin: przecież to jest #!$%@? psychiczne kujona, to powinno być #!$%@? karalne xD
  • Odpowiedz
@caslin: mnie kiedys wziela wychowawczyni do pomocy w ocenie kartkówki innej klasy (młodszej)

i to była kartków w stylu połącz, X rzeczy na lewo i X na prawo. I to działało tak, że wiaodmo jak raz zle polaczysz to gdzies indziej masz bład, 2 bledne polaczenia moga sie zniesc albo rozszrzyc na 3-4 bledy itd.

No i zaczałem sprawdzac i tak tragicznie to wygladalo, ze przez kilka minut z nia
  • Odpowiedz