Wpis z mikrobloga

@psi-nos: Moje zycie to gowno, ale to jest o tyle bardziej przerazajace, bo jeszcze mam nadzieje na to ze cos w nim zbuduje.

Bardziej boje sie tego ze ludzie którzy mnie znają nie beda w jakis glebszy sposob rozpamietywac mojej osoby. Dajmy na to po paru latach od mojej smierci jakis znajomy nie bedzie rozpamietywał nad tym jakim bylem kolesiem, co moglbym robic w tym momencie i w tym czasie, ze
Boicie się śmierci?


@psi-nos: ostatnio miałem przemyślenia w tym temacie.

Każdy z nas ma jakiś wyobrażenie na temat długości życia. Wydaje mi się, że w przybliżeniu jeżeli ten okres podzielimy na 2 równe części to dopiero w tej drugiej pojawia się świadomość śmieci (kiedy bliżej śmierci niż dalej).

Nie wydaje mi się aby istotą strachu przed śmiercią było wyobrażenie o cierpieniu ale strach przed samotnością (śmierć jako usunięcie nas od znanego