Wpis z mikrobloga

Ale nie musisz "tyle" jeść.

Odchudzanie nie polega na kompletnym zaprzestaniu jedzenia, tylko dopasowaniu porcji do realnego zapotrzebowania organizmu i zwiększenia ruchu.

Przy okazji mogę Cię zapewnić, że jeśli jesteś gruby, to odchudzając się na pewno nie zginiesz


@Wiesmin: może spróbuję wytłumaczyć co miałem na myśli.
Kiedy odstawisz jakąś rzecz i przez jakiś czas wytrzymasz bez tego to ogranizm po pewnym czasie zaczyna odpuszczać.
Teoretycznie z jedzeniem też tak jest, da
ale otyłość nie bierze się z jedzenia niezbędnej ilości pożywienia, tylko z jedzenia ponad potrzeby organizmu


@Hershel: to teraz tak: dlaczego organizm dostarcza sobie kalorii ponad własne potrzeby?
a co ci szkodzi zjeść pyszną surówkę z marchewki zamiast kolejnego pączka?


@przegrany_przegryw: hmm... dopamina?
Pewnie w większości przypadków skończyłoby się tym, że u takiej osoby surówka stałaby się po prostu wstępem do pączka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
to teraz tak: dlaczego organizm dostarcza sobie kalorii ponad własne potrzeby?


@Ark00: a to już zależy od "organizmu", powody mogą sięgać od braku podstawowej edukacji na temat żywienia po zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne
wychodzenie z uzależnienia to to samo i wystarczy zmiana nawyków ja #!$%@?


@Klepajro: patologiczne uzależnienie od żarcia a od alkoholu mają podobne mechanizmy, związane z nawykami,
wejście na zdrową dietę to często, w patologicznych sytuacjach próba wyjścia z uzależnienia, np od cukru.
Organizm takiej osoby na bodziec, np. widok czegoś słodkiego reaguje jak u narkomana...

Naprawdę ratujesz ten poziom XD
Grubasy są leniwe i zwalają na DOPAMINĘ!

Widziałem kiedyś urywki z jakiegoś programu dla grubasów, których mieli odchudzić. To jakaś baba płakała, bo dali jej warzywa do jedzenia XDDD


@przegrany_przegryw: znaczy się wiesz, to że są leniwe akurat nie mam wobec tego wątpliwości, jednak staram się zrozumieć grubych ludzi, żywność którą teraz idzie dostać w sklepie jest produkowana by jak najbardziej wzmocnić smak by konsument chciał więcej, a cukier się do
@Ark00 jesteś upośledzony? Napisałeś wprost że ODCHUDZANIE JEST TRUDNIEJSZE. Nie osądzam co jest łatwiejsze jeśli chodzi o problemy czy rezygnacja z alkoholu czy nałogowego obżarstwa. Ty to robisz do tego w sposób urągający bezczelnie stawiając NAWYK i UZALEZNIENE na równi. Do tego nałogowe obzartuchy nie bazują tylko na slodkim typje
Napisałeś wprost że ODCHUDZANIE JEST TRUDNIEJSZE


@Klepajro: no dobra, przyznaję, źle się wyraziłem w tamtym poście, nie samo odchudzanie jest trudniejsze.
Trudniejsze jest odstawienie uzależnienia od jedzenia niż od alkoholu. I nie mam tu na myśli uzależnienia takiego jak od powietrza czy wody, że musisz jeść by żyć, tylko o nałogowym wrzucaniu w siebie kalorii.
I moim argumentem jest to, że cały czas musisz coś jeść, czyli cały czas pobudzasz sygnały
może by tak edukować?


@przegrany_przegryw: jak najbardziej, edukacja żywieniowa jest jednak dość słaba

Właśnie dlatego uważam, że grubasy są leniwi, bo im się nie chce uczyć. Po co mają uczyć się co należy jeść jak mogą #!$%@?ć kolejne ciasto i mieć 30 minutową przyjemność


@przegrany_przegryw: oczywiście że są leniwi, ale to wynika z tego jak działa organizm, a ten przeważnie nie chce na darmo się wysilać, dlatego łatwiej dostarczyć sobie
moim zdaniem duża odpowiedzialność jest w rodzicach, bo to oni zaszczepiają dzieciom nawyki.


@przegrany_przegryw: generalnie na rodzicach ciąży kształtowanie dziecka, ale wliczają się w to także nawyki żywieniowe.

W dorosłym życiu, jak człowiek wyprowadzi się to ciężko jest zmienić coś na stałe


@przegrany_przegryw: właśnie wydaje mi się, że takie duże przewroty w życiu typu zmiana miejsca zamieszkania to najlepszy sposób na zmianę nawyków, ale trzeba to zrobić od razu póki